HomeImprezy outdoor

Polka czwarta w Gore-Tex Transalpine Run – do końca jeszcze 5 dni!

Kasia Zając i Christian Zimmer (Team Salomon Poland/Germany) walczą w Alpach podczas ośmiodniowych zawodów Gore-Tex Trans Alpine Run. Za sobą mają już trzy dni, w tym dwa najtrudniejsze (drugiego i trzeciego do przebiegnięcia było odpowiednio 53 i 43km!).

Codziennie poprawiają też swoją pozycję, po pierwszym dniu byli 7 w klasyfikacji mixów, a dziś są już na miejscu 4! Do mety jeszcze 5 dni, a walka trwa.

Gore-Tex Transalpine Run 2011 (fot. Salomon)Gore-Tex Transalpine Run 2011 (fot. Salomon)

Gore-Tex Transalpine Run 2011, start (fot. Salomon)Gore-Tex Transalpine Run 2011, start (fot. Salomon)

Zawody to 274-kilometrowy bieg przez Alpy. Trasę podzielono na 8 etapów. Trasa rozpoczęła się w niemieckim Oberstdorfie, aby przez Austrię i Szwajcarię, zakończyć się w Latsch we Włoszech. Łączna suma podejść to niebagatelne 15.436 metrów. Wśród ponad 320 dwójek zgłoszonych do wyścigu jest Polka Kasia Zając. Razem z Christianem Zimmerem z Niemiec pokonuje trasę w kategorii MIXED.

Gore-Tex Transalpine Run 2011, podejście w trakcie pierwszego dnia biegu (fot. Salomon)Gore-Tex Transalpine Run 2011, podejście w trakcie pierwszego dnia biegu (fot. Salomon)

Zawody odbywają się po raz siódmy, ich organizator powiedział, że w tej edycji prawdopodobnie natrudniejszym etapem będzie ten drugiego i trzeciego dnia. Zobaczcie, jak wygląda trailer:

[video: http://www.youtube.com/watch?v=UuBTQFMlTIU&feature=player_embedded]

Relacja z pierwszych trzech dni

  • Sobota 03.09

Nie zamierzali pokonać tego etapu zbyt szybko, chociać mieli nadzieje na nieco lepsza lokatę i mniejszą stratę do czołówki. Kasia miała problemy z utrzymaniem prędkości na stromych podejściach, ale na zbiegach byli w stanie odrabiać część strat. Wiedzą jednak, że to dopiero początek naprawdę długich i wyczerpujących zawodów. Dużo może sie wydarzyć na chyba najtrudniejszych etapach w niedziele (53km/+2481m) i poniedziałek (43km/+2672). W niedziele do południa ma być stosunkowo ciepło, ale w wyższych partiach gór ma wiać silny wiatr (do 100km/h), zapowiadający deszcz i zmianę pogody.

Gore-Tex Transalpine Run 2011, dzień pierwszy (fot. Piotr Kosmala)Gore-Tex Transalpine Run 2011, dzień pierwszy (fot. Piotr Kosmala)

Gore-Tex Transalpine Run 2011, dzień pierwszy (fot. Piotr Kosmala)Gore-Tex Transalpine Run 2011, dzień pierwszy (fot. Piotr Kosmala)

Zapis biegu na Movescount:

Etap I: http://www.movescount.com/moves/move2746097

  • Niedziela 04.09

Niedziela to był trudny etap dla teamu Kasi. 53 km i 3 mocne podejścia, na koniec to najbardziej strome, 600 m ostro w górę. Kasia miała wrażenie, że wchodzi po niekończącej się drabinie. Do 40 km deptali po piętach będącym na trzeciej pozycji Rosjanom. Duże przetasowania nastąpiły na ostatnich dwunastu kilometrach. Kłopoty żołądkowe Kasi mocno spowolniły zespół. W efekcie wpadli na metę po 7h 05 min, na 6. miejscu w kategorii MIX. W klasyfikacji generalnej zajmują teraz 6. pozycję, ale do mety jeszcze ponad 190 km.

Etap II: http://www.movescount.com/moves/move2746098

Gore-Tex Transalpine Run 2011, dzień drugi (fot. Salomon)Gore-Tex Transalpine Run 2011, dzień drugi (fot. Salomon)

  • Poniedziałek 05.09

Mimo deszczowej aury i zimna, poniedziałek okazał się bardzo udanym dniem. Właściwie od startu biegli na 3. pozycji, na samym końcu dogonili drugi w klasyfikacji generalnej niemiecki zespół Salomona i po 4h 54 min razem wpadli na metę. Dużo dzisiaj nadrobili, a najważniejsze, że po niedzielnej niemocy Kasi nie ma już śladu. W klasyfikacji generalnej są już na 4. miejscu. Oby tak dalej!

Pełne wyniki: http://services.datasport.com/2011/lauf/transalpine/

Codzienne newsy na blogu www.salomonrunning.com/pl.

Monika Strojny

KOMENTARZE

WORDPRESS: 0