HomeTesty

Fenix HP01 i HP05 – nowoczesne czołówki na nocne wycieczki / test

Jaka ma być czołówka dla turysty? Lekka, uniwersalna, wodoodporna, długo świecić, mieć popularne źródło zasilania i mieć dobrą cenę 😉 Dwa nowe Fenix’y zostały stworzone specjalnie po to, aby spełnić te wymagania – zasilane z 2 i 3 ogniw AA, dające około 50 lumenów przez ponad 10 godzin, dodatkowo osobno włączany czerwony LED na nocne wypady do kuchni…

Trochę danych marketingowych

Teraz latarka czołowa może być jednocześnie mocna i kompaktowa. Taka właśnie jest czołówka Fenix HP05. Jej zalety docenią nie tylko miłośnicy wypraw czy surwiwalu, ale także osoby szukające pewnego źródła światła na co dzień. Jej najważniejsze atuty to: moc 350 lumenów, zasięg  122 metrów i waga 73g (bez zasobnika na baterie).


Wybierasz się w góry, a może na kemping? Często potrzebujesz „wolnych rąk”, a dotychczasowe źródło światła jest dla Ciebie niewystarczające? Szukasz niewielkiej czołówki o dużej mocy? HP05 spełnia wszystkie te wymogi, a do tego posiada system, ułatwiający szybką zmianę baterii, wzmocnioną obudowę i co ważne w turystyce, czerwoną diodę, dzięki której oświetlisz otoczenie, nie oślepiając innych.

Porównanie parametrów :

  Fenix HP 01 Fenix HP 05
Źródło światła : Cree XP-G,bin R5, biały zimny
Optyka : ultraclearglas, chemicznie wzmocnione, z powłoką AR
Materiały obudowy: wysokiej jakości tworzywo sztuczne, aluminium
Klasa ochronności: IPX6 (przetrwa każdą ulewę)
Max. Ilość światła: 210 lumenów 350 lumenów
Zasięg: 95 metrów 122 metry
Tryby i czasy pracy : turbo – 210 lm (1:15 h)wysoki– 105 lm (3:40 h)średni – 45 lm (11:40 h)niski – 4 lm (135 h) turbo – 350 lm (2:15 h)wysoki– 150 lm (9 h)średni – 50 lm (18 h)niski – 4 lm (170 h)

SOS (nie podano czasu pracy)

turbo jest ograniczone do 10 minut, potem przechodzi w wysoki

Pamięć trybów: czołówka włącza się w ostatnio używanym trybie, poza SOS
Zasilanie : 2x AA 3x AA
baterie alkaliczne, akumulatorki NiMH, baterie litowe (1,5V)
Masa :(sprawdzone) 134,3 g bez baterii 161 g bez baterii
138g i 184g z bateriami 166g i 234g z bateriami
Cena : 199 zł
kolba.pl
229 zł
kolba.pl

Wrażenia

Fenix HP01 i HP05 to udane rozwinięcie dobrze już znanej HL30 – tam po raz pierwszy zastosowano ten układ przycisków i osobno sterowanego czerwonego leda. Tak naprawdę to HP01 można by uznać za HL30 z pojemnikiem baterii przeniesionym na tył głowy i zmienioną optyką. HP01 i HP05 są prawie identyczne, różnią się tylko zasilaniem i drobnymi szczegółami w wykończeniu – jeśli producent by zechciał, to mogłyby mieć dokładnie te same tryby i różnić się tylko czasem pracy.


Za ustawienie pozycji głowicy odpowiada podwójny zestaw ząbków, niestety także ograniczający nachylenie do maksymalnie 60 stopni.


Przycisk z błyskawicą służy nie tylko do włączania czerwonego leda, po jego przytrzymaniu przez 3 sekundy włączy się tryb SOS. Proste rozwiązanie, dzięki któremu nigdy nie włączymy sobie trybu migającego przez przypadek, jak to bywa w niektórych lampkach, gdzie tryb migający jest w petli z trybami stałymi.

Co w środku piszczy ?

Czołówki mają zadeklarowaną odporność na poziomie IPX6, czyli ochrony przed silnymi strugami wody, starsze modele miały co prawda stopnie ochronności nawet do IPX8 czyli ochrony przed zanurzeniem w określonym czasie, ale nie przeniosło się to na wyniki sprzedaży (pewnie niezbyt wielu turystów lubi nurkować z czołówkami), więc z tego zrezygnowano.

Głowica jest starannie wykonana i wszystkie części są ze sobą dobrze spasowane i uszczelnione, zaczynając od śrubek (mała rzecz a cieszy), przez solidną uszczelkę na łączeniu z tylną częścią obudowy.

Po równe krawędzie odlewu, który jest główną częścią głowicy – tu HP01 z widoczną płytką sterownika – dobrze, że tylna część obudowy jest plastikowa, inaczej łatwo było by tu o zwarcie.

Sterownik Fenix HP01 w pełnej okazałości:


Kolejna ciekawostka, udało się wyeliminować przypadłość trapiącą HL30 – przy świeżych bateriach nie działały najsłabsze tryby – tutaj nie ma z tym najmniejszego problemu.

Zasilanie

Dlaczego znaczna część czołówek i latarek ledowych jest zasilana z 3 ogniw AA lub AAA ? Bo tak jest najłatwiej i najtaniej, 3 standardowe baterie alkaliczne dają około 4,5V a led biały potrzebuje ok. 3V, więc wystarczy gdzieś stracić 1,5V stosując choćby rezystor i mamy działającą lampkę. Wystarczy dorzucić 3 pozycyjny wyłącznik i ma już 2 tryby…

Na szczęście, te czasy są już dawno za nami i w lepszych czołówkach możemy stosować praktycznie dowolne zasilanie. Fenix daje nam tutaj wybór: HP01 – 2xAA, lub HP05 – 3 ogniwa w rozmiarze AA. Z punktu widzenia użytkownika z ładowarką, kupującego akumulatory po 4 sztuki wybór jest prawie oczywisty… Chyba dlatego w modelu HP05 dodano więcej lumenów, aby odwieść użytkowników od bardziej ekonomicznego rozwiązania 😉


Jednym z najbardziej istotnych nowych elementów w czołówkach Fenixa jest system zamykania pojemnika baterii. Zrezygnowano ze śrubek i zatrzasków na rzecz krzywki i prowadnicy, co znacznie upraszcza i przyspiesza proces wymiany baterii. Koszyczek z ogniwami można wyjąć nawet bez zdejmowania czołówki z głowy.


Pojemniki są dobrze wykonane i uszczelnione, szansa na zalanie zasilania jest moim zdaniem nikła.

Jak to świeci ?

Świeci nieźle, w trybach boost nawet lepiej niż nieźle ;), nie wiem czemu zamiast ledów Cree XP-G nie zastosowano już Cree XP-G2, ale to pozostanie słodką tajemnicą producenta. Obie czołówki mają tryby 50 i 100+ lumenów, czyli do łażenia po krzakach i biegania nadają się w sam raz. Problemem jest brak dyfuzora i na bliskie odległości trzeba by użyć czerwonego – tylko ten akurat jest wyjątkowo słaby w tych modelach.

Fenix HP01 i HP05 – czerwony

Jeśli oczekujecie mocnego czerwonego światła do klimatycznego buszowania po bunkrach czy piwnicach lub taktycznych zabaw to ta czołówka nie jest dla was, dla porównania Petzl Tikka R+


Fenix HP01 – 4 lumeny (HP05 świeci dokładnie tak samo)


Fenix HP01 – 45 lumenów (HP05 ma 50 lumenów – różnica jest prawie niezauważalna)


Fenix HP01 – 105 lumenów


Fenix HP05 – 150 lumenów


I konkurencja.

Petzl Tikka R+ w trybie stałym 120 lumenów


Petzl Myo RXP 2 w trybie high – ok. 120 lumenów


Aby nie było, że nie ma ;), tryby 10 minutowe – czyli:  210 lumenów dla Fenix HP01

350 lumenów dla Fenix HP05

Podsumowanie

Dwie fajne czołówki turystyczne. HP01 jest bardzo lekka i dobrze wyważona, nie wymaga zakładania środkowego paska, aby dobrze się trzymać na głowie. Zasilanie z 2 ogniw to najbardziej ekonomiczna opcja moim zdaniem (2 akumulatorki w środku i 2 w zapasie). HP05 jest cięższa i do szybszych aktywności wymaga już założenia dodatkowego paska, ale za to oferuje sporo więcej światła i dłuższy czas pracy (te 50 lumenów więcej w trybie wysokim dla kogoś, kto byłby tym trybem zainteresowany, to spora różnica względem HP01). Brakuje im dyfuzorów, co znacznie ogranicza ich użyteczność na krótsze dystanse.

Głównymi zaletami są duże ilość światła i popularne zasilanie – jeśli nie brać pod uwagę zasilania, to bardzo blisko cenowo jest Tikka R+ (103 lumeny przez 4:30 w trybie constant – prawie tak samo jak HP01), ma nawet lepszy rozkład światła od HP01, ale kosztem zasięgu. Z kolei Myo RXP 2 nie stanowi już prawie żadnej konkurencji dla HP05 (tylko dyfuzora i możliwości programowania trybów brakuje do pełni szczęścia).

Dominik Mirowski (light-test.info)

KOMENTARZE

WORDPRESS: 0