HomeRynek outdoor

Pozostawianie śladów. Niebezpieczne dla zdrowia chemikalia ukryte w sprzęcie outdoorowym – nowy raport Greenpeace

W ramach najnowszego dochodzenia, przeprowadzonego przez Greenpeace, dokonano testów szeregu produktów outdoorowych w poszukiwaniu szkodliwych środków chemicznych: per- oraz polifluorowęglowodorów (PFC). Wyniki zostały przedstawione na konferencji prasowej podczas targów ISPO MUNICH 2016.

Badanie wykazało, że nie tylko odzież oraz obuwie outdoorowe, lecz również sprzęt kempingowy i turystyczny (np. plecaki, namioty, śpiwory) zawierają chemikalia, które mogą być szkodliwe dla środowiska naturalnego oraz ludzkiego zdrowia. Ustalono to na podstawie analizy szeregu produktów wyprodukowanych oraz sprzedawanych przez różne marki outdoorowe, które zostały wybrane do testów przez entuzjastów outdooru oraz zwolenników Greenpeace’u. Było to pierwsze badanie produktów przeprowadzone przez Greenpeace, które zostało zaprojektowane z aktywnym udziałem opinii publicznej. 

Spośród 40 produktów, które zostały przetestowane, jedynie 4 były w pełni wolne od związków per- oraz polifluorowęglowodorów – biorąc pod uwagę rodzaje PFC objęte badaniem oraz poziomy detekcji przyjęte w założeniach. Greenpeace przetestował 11 kurtek, 8 par spodni, 7 par butów, 8 plecaków, 2 namioty, 2 śpiwory, 1 linę i 1 parę rękawic. Związki PFC zostały wykryte we wszystkich kategoriach produktów z wyjątkiem rękawic. Analizy były dokonywane na różnych częściach tych przedmiotów, a część próbek posiadała duplikaty, które były analizowane oddzielnie.

Greenpeace, testowane kurtkiGreenpeace, testowane kurtki

Odkryliśmy wysokie poziomy PFOA, czyli związków PFC o długich łańcuchach, które są wiązane z szeregiem zaburzeń zdrowotnych, włączając w to raka, w niektórych produktach, począwszy od firm The North Face i Mammut. Substancja ta została już ograniczona w Norwegii. Wyniki te na pewno rozczarują miłośników outdooru, którzy pragną by ich odzież była równie czysta i ekologiczna, jak miejsca, które eksplorują – mówi Mirjam Kopp, liderka projektu Detox Outdoor. – Marki takie jak The North Face i Mammut nie przekładają swoich sloganów marketingowych o miłości i szacunku do natury na chemikalia, których używają w procesie produkcyjnym. Wraz ze społecznością outdoorową wzywamy tych producentów, aby pokazali co znaczy prawdziwe przywództwo oraz szacunek do natury. Zaprzestańcie używać niebezpiecznych środków chemicznych i jak najszybciej przeprowadźcie detoks waszego sprzętu – apeluje.

Greenpeace, testowane spodnieGreenpeace, testowane spodnie

Próbki pochodzące z 11 produktów zawierały bardzo trwały związek jonowy o długim łańcuchu – PFC PFOA – na poziomie przekraczającym oficjalny limit 1μg/m2 dla produktów sprzedawanych w Norwegii. Największe stężenie na metr kwadratowy zostało wykryte w butach marki Haglöfs, a największe stężenie biorąc pod uwagę masę wystąpiło w śpiworze firmy The North Face. Substancja PFOA jest klasyfikowana jako substancja chemiczna wzbudzająca bardzo duże obawy (SVHC) i obecnie proponowana jest do włączenia w obostrzenia zgodne z europejską regulacją REACH.

Inne trwałe związki jonowe PFC, takie jak związki o krótkich łańcuchach PFBS oraz PFHxA, zostały wykryte w bardzo dużych stężeniach, na przykład w kurtkach Norrona oraz Patagonia, lecz również w spodniach oraz obuwiu. Ogólnie mówiąc, największe stężenia dotyczyły lotnych związków PFC. Niektóre z tych związków mogą ulegać rozpadowi na pochodne kwasy. Na przykład lotny związek o długim łańcuchu PFC 8:2 FTOH, wykryty w szczególnie wysokich ilościach w obuwiu firm Haglöfs, Jack Wolfskin oraz Mammut, może ulec rozpadowi do kwasu PFOA. Badanie wykazało, że związki chemiczne, o których wiemy, że mogą być niebezpieczne, włączając w to substancje budzące bardzo duże obawy, takie jak PFOA and i inne jonowe PFC z długimi łańcuchami, wciąż są powszechnie wykorzystywane w produktach marek outdoorowych.

Greenpeace, testowane butyGreenpeace, testowane buty

Równocześnie testy wykazały zmianę typu występujących PFC w kierunku związków PFC o krótkich łańcuchach – związków chemicznych, które również są trwałe, ale pod pewnymi względami słabiej zbadane naukowo. Badanie również wykazało, że lotne związki PFC, takie jak długo- i krótko-łańcuchowe FTOHs (alkohole fluorotelomerowe) są stosowane w wysokich stężeniach, co prowadzi do większego uwalniania się tych związków z końcowych produktów. Związki PFC są wykorzystywane w wielu procesach przemysłowych oraz produktach konsumenckich – powszechnie znanym faktem jest ich szerokie zastosowanie przez przemysł odzieży outdoorowej podczas procesu impregnacji na wodę oraz brud. Substancje te są wykorzystywane ze względu na ich unikalne właściwości chemiczne, a zwłaszcza z powodu ich stabilności i zdolności do wypierania wody i ropy.

Greenpeace, testowane plecakiGreenpeace, testowane plecaki

Greenpeace, testowane śpiwory, namioty, lina oraz rękawiceGreenpeace, testowane śpiwory, namioty, lina oraz rękawice

Jednak PFC są substancjami groźnymi dla środowiska naturalnego i wiele z tych związków trudno ulega rozkładowi. Po uwolnieniu ich do środowiska naturalnego, większość PFC rozpada się bardzo wolno – mogą pozostawać w środowisku przez wiele lat po uwolnieniu i są rozproszone po całym globie.  

Związki PFC i ślad przez nie pozostawiany 

Nowy raport Greenpeace wykazał, że te substancje zanieczyszczające są wykrywane w odizolowanych jeziorach górskich oraz warstwach śniegu z odległych punktów naszej planety. Badania pokazują, że związki PFC mogą się odkładać w organizmach żywych – np. wątrobach niedźwiedzi polarnych; PFC są również wykrywane w krwi ludzkiej. Badania nad zwierzętami stanowią dowód, że niektóre związki PFC mogą negatywnie wpływać na zdolności reprodukcyjne, sprzyjać powstawaniu nowotworów oraz zakłócać działanie systemu hormonalnego.

W raportach z lat 2012, 2013 oraz 2014 Greenpeace dowiódł, że związki PFC są powszechnie obecne w outdoorowym obuwiu oraz odzieży, a co więcej, lotne formy PFC mogą przenikać z tych produktów do atmosfery. Wprowadzenie przez branżę outdoorową drastycznej redukcji zastosowania PFC, a docelowo pełnego wyeliminowania tych związków, jest popierane przez wielu naukowców. Ponad 200 naukowców z 38 krajów podpisało Oświadczenie Madryckie, które zaleca unikanie zastosowania wszystkich typów PFC (zarówno z długimi, jak i krótkimi łańcuchami) do produkcji produktów konsumenckich, włączając w to tekstylia, zgodnie z zasadą zalecanej ostrożności.

Ogólne podsumowanie wyników badań

Zgodnie z ogólnymi ustaleniami, związki PFC zostały wykryte we wszystkich 40 próbkach z wyjątkiem 4, jednak poziom stężenia związków PFC oraz ich skład wykazywały znaczne różnice pomiędzy poszczególnymi produktami. Cztery produkty, które nie zawierały PFC to: dwie kurtki – Vaude (J01) oraz Jack Wolfskin (J12), która jako jedyna była oznaczona jako produkt „wolny od PFC”, plecak Haglöfs (BP14) oraz jedna para rękawiczek firmy The North Face (G01).

Te wyniki pokazują, że jest możliwym wyprodukowanie kurtek, plecaków oraz rękawic, spełniających wszystkie wymagania techniczne, bez użycia związków PFC.

Kampania Detox trwa już od 2012 roku (fot. Greenpeace)Kampania Detox trwa już od 2012 roku (fot. Greenpeace)

Związki PFC zostały wykryte we wszystkich butach, spodniach, namiotach oraz śpiworach, a do tego w 9 spośród 11 kurtek, 7 z 8 plecaków. Lotne związki PFC występowały głównie w próbkach kurtek, spodni, obuwia, śpiworów oraz jednej linie. Natomiast jonowe związki PFC wykryto we wszystkich parach obuwia, śpiworach, namiotach oraz linach, a do tego w 9 z 11 kurtek, 7 z 8 spodni oraz 7 z 8 plecaków. 

Jedenaście próbek produktów zwierało jonowy związek PFC PFOA na poziomie ponad 1μg/m2, który jest dopuszczalną normą europejską dla PFOS, co można uznać za porównywalną normę dla PFOA, które jest bardzo zbliżone strukturą do PFOS (oraz posiada podobnie szkodliwe właściwości). Od 2014 r. występowanie PFOA podlega limitom w Norwegii na tym samym poziomie, a w chwili obecnej trwają prace nad wprowadzeniem norm europejskich dla PFOA zgodnie z regulacjami REACH.

Dwie próbki obuwia wykazały w tym badaniu największe stężenie związków PFOA (na metr kwadratowy): wysokie stężenie PFOA, zdecydowanie przekraczające 1μg/m2 wykryto w obuwiu firmy Haglöfs (F02, 18,4 μg/m2) oraz butach firmy Mammut (F05, 12,7 μg/m2) – obie pary zostały wykonane z materiału Gore-Tex.

W dwóch próbkach spodni – wyprodukowanych przez firmy Jack Wolfskin oraz Patagonia – stężenia PFOA również znacznie przekraczały 1μg/m2 (TR04, 14,9 μg/m2 oraz TR05, 2,47 μg/m2).

Plecak firmy Mammut (BP05) zawierał wysokie stężenie PFOA (4,24 μg/m2), a śpiwór firmy The North Face (SB02) również wykazał dość znaczne stężenie PFOA w wysokości 7,10 μg/m2.

Ponieważ waga materiału, z którego szyte są śpiwory jest bardzo niska w porównaniu do materiałów spodni lub kurtek, wydaje się bardziej sensownym porównywać wyniki na podstawie masy. Przy takim założeniu, zewnętrzny materiał śpiwora The North Face zawierał największe stężenie biorąc pod uwagę masę (157000 ng/kg) ze wszystkich 40 produktów.

*** 

Pełen raport Greenpeace odstępny jest na TUTAJ. Więcej informacji o kampanii Detox, której celem jest obecnie zobligowanie do działań liderów branży, a więc marek The North Face i Mammut, znajduje się TUTAJ.

Źródło: Greenpeace

KOMENTARZE

WORDPRESS: 0