W dnia od 4 do 6 lipca w Krakowie firma OTCF zaprezentowała najnowsze kolekcje marek 4F i Outhorn na sezon wiosna-lato 2017. Nie zabrakło również niespodzianek – w portfolio firmy znalazła się nowa marka.
Dorota Gardias ambasadorką marki Outhorn
Firma OTCF nieustannie się rozwija – spółka nadal osiąga dwucyfrowe wzrosty, a jej marki obecne są już w 30 krajach.
Przypomnijmy, że historia OTCF zaczęła się właśnie od marki Outhorn, a w 2015 roku marka została w pewien sposób reaktywowana – zmieniono logo i strategię komunikacyjną. Outhorn dedykowany jest osobom w wieku 20-35 lat, zarówno kobietom, jak i mężczyznom. OTCF lokuje Outhorn jako markę ekonomiczną, jednak w dobrym designie. Ma to być produkt wielofunkcyjny, atrakcyjny, również na co dzień.
Praca z produktem marek 4F i Outhorn (fot. OTCF)
Pokaz produktów marki Outhorn (fot. OTCF)
Oceniając na podstawie prezentacji kolekcji, nowe produkty marek 4F i Outhorn będą przede wszystkim stylowe, ma być przy tym wygodnie, miękko, niekiedy z pazurem. Kolekcje wpisują się w trend widoczny od dawna zarówno w branży sportowej, jak i outdoorowej – ubrania te mają służyć na pograniczu aktywności fizycznej i życia codziennego, sportu i tzw. lifestylu.
Pokaz produktów marek 4F i Outhorn (fot. 4outdoor Biznes)
Outhorn stawia także na indywidualne podejście do aktywności fizycznej, zachęcając do samodzielnej definicji sportu. Wpisuje się to w wybór na pierwszą ambasadorkę marki Doroty Gardias, która jest prezenterką telewizyjną w TVN Meteo Active oraz entuzjastką sportu. Część produktów w kolekcji marki sygnowana jest jej nazwiskiem.
Dorota Gardias ambasadorką marki Outhorn (fot. 4outdoor Biznes)
Outhorn to kolekcja treningowa, w tym fitness, trekkingowa w nowoczesnym wydaniu, jak również narciarska w sezonie zimowym – hasło przewodnie marki „Define your sport” zachęca konsumenta do wszelkiej aktywności – bez wskazywania, który rodzaj sportu jest optymalny – deklarują przedstawiciele marki. – Dla Outhorn najważniejsze jest to, by konsument po prostu był aktywny, każdego dnia. I takie też produkty – dostosowane do wymogów użytkowania dnia codziennego. Filozofia Outhorn zasadza się na przesłaniu, że każdy definiuje sport na swój własny sposób – choćby sportem miał być spacer po Krupówkach. Nie oczekujemy zatem od naszego odbiorcy wyrafinowanej wiedzy sportowej, ani też codziennej aktywności na siłowni. Stąd też decyzja o współpracy z Dorotą, która – pozostając sobą – mówi konsumentowi, że sport jest dla niej energią dnia codziennego.
Po swojemu przedstawiła to także Dorota Gardias: Osoba, która kupuje ubrania marki Outhorn kocha sport, ale przede wszystkim dlatego, że wszelka aktywność sprawia jej dużo przyjemności – niezależnie od wyników na siłowni. Ja również należę do takiej grupy osób, nie wyobrażam sobie życia bez sportu. Nie jest jednak tak, że regularnie chodzę na treningi. Biegam z córką, nie dopisuję sobie do tego żadnej filozofii. Mam specjalny, biegowy wózek, idziemy na spacer, a jako osoba, która ma mało czasu, muszę łączyć różne aktywności. To jest genialne rozwiązanie dla mam, które chcą zrzucić parę kilogramów. Biegam w różnego rodzaju maratonach, ale głównie jako prezenterka TVN Meteo Active, sport mi towarzyszy cały czas. Sport to styl życia, nie jest jednak tak, że utożsamiam się tylko z tym. Myślę, że niektórzy mogą się zrażać i zniechęcać, bo wydaje im się, że jeżeli już chcemy mieć aktywny, zdrowy, sportowy tryb życia, to musimy temu wszystko poświęcić. A przecież niekoniecznie tak trzeba, stawiajmy sobie małe cele, małymi krokami. Nie musimy stawiać sobie sztywnych reguł i zasad, a przy tym możemy być aktywni. W stroju, w którym teraz jestem mogę pójść i na siłownię, i na spacer, i w góry. Lubię się czuć wygodnie na co dzień, a w związku z tym, że jestem mamą i jestem bardzo aktywna zawodowo, różne rzeczy mogą mi się w ciągu dnia przydarzyć – a tak jestem ubrana elegancko i sportowo jednocześnie – dodaje.
Dorota Gardias w kampanii marki Outhorn (fot. OTCF)
Marka 4F w nowej kolekcji stawia natomiast na młode pokolenie. Będzie zatem dużo więcej produktów dziecięcych, w sklepach pojawią się strefy juniora. Dziecięca odzież również nie będzie odbiegać od ciekawego designu, a przy tym mam być zachowana dobra relacja jakości do ceny.
Nowa marka – Skins
Od czerwca tego roku do portfolio firmy OTCF dołącza nowa marka – Skins. Skins to australijska marka produkująca specjalistyczną odzież kompresyjną, z siedzibą główną w Szwajcarii i filiami w Australii, USA, Francji i Wielkiej Brytanii oraz siecią dystrybucji w ponad w 35 krajach na całym świecie.
Produkty Skins powstały w wyniku wieloletnich badań, obserwacji i analiz zachowania i funkcjonowania mięśni różnych partii ciała człowieka, podczas intensywnego wysiłku fizycznego, odpowiadając na potrzebę uzyskiwania coraz większej efektywności treningowej i przyspieszenia regeneracji po treningu. Odzież kompresyjną Skins stworzono we współpracy z lekarzami, fizjoterapeutami i specjalistami medycyny sportowej, a także w konsultacji z ekspertami z NASA. Marka skierowana jest zarówno do amatorów, jak i profesjonalistów, jednak zdecydowanie muszą być to osoby na poważnie zainteresowane sportem – choćby ze względu na cenę produktów. Główne dyscypliny na których skupia się Skins to rower, bieganie i crossfit.
Marka zdecydowanie lubi niestandardowy przekaz marketingowy, niekiedy jest również kontrowersyjna. Mocno angażuje się w kampanie antydopingowe oraz w zakresie społecznej odpowiedzialności biznesu. Jako jedna z nielicznych marek sportowych Skins miała także odwagę zorganizować dużą kampanię przeciw homofobii, której znakiem rozpoznawczym były tęczowe sznurowadła.
Uważamy, że na polskim rynku istnieje coraz większa nisza na tego typu produkty. Z marek obecnych w Polsce, oferujących naprawdę profesjonalny poziom odzieży kompresyjnej, w tym momencie dostrzegamy jedynie markę X-Bionic – mówi Grzegorz Wąsik, Dyrektor Handlowy w firmie OTCF. – Jednocześnie marka Skins zupełnie nie koliduje z tym, co obecnie mamy w portfolio, gdyż poziom technologiczny i cenowy oraz funkcjonalność tych produktów są zupełnie inne, niż tych oferowanych obecnie pod naszymi markami. Przykładowo, getry do biegania z głównej linii technologicznej Skins, tzw. DNAmic, to koszt 280 zł w sugerowanej cenie detalicznej, T-shirt do biegania będzie kosztował w granicach 270 zł. Skins jest więc dedykowany przede wszystkim do wysoce świadomej grupy użytkowników, gotowych zainwestować relatywnie wyższą kwotę pieniędzy w sprzęt, który ma realny, potwierdzony naukowo wpływ na poprawę parametrów treningowych i regeneracyjnych. Nowa marka w dystrybucji OTCF to dla nas wzywanie, ale my zawsze lubiliśmy wyzwania. Zdajemy sobie sprawę, że poziom osiąganych przychodów ze sprzedaży nowej marki nie będzie bardzo znaczący dla wyników całej spółki w pierwszych sezonach dystrybucji. Wierzymy jednak, że w dłuższej perspektywie, przy odpowiedniej promocji marki i stale zwiększającej się świadomości Polaków w dziedzinie wiedzy na temat odzieży dedykowanej do uprawiania sportu, poziom ten będzie dynamicznie wzrastał i stanie się dla nas satysfakcjonujący. Nie planujemy na tym etapie wprowadzenia marki Skins do naszych monobrandowych punktów sprzedaży. W dystrybucji wykorzystamy szerokie kontakty w środowisku profesjonalnych sklepów multibrandowych, działając zarówno poprzez klasyczną dystrybucję hurtową, jak również wykorzystując dostęp do powierzchni w wyselekcjonowanych punktach partnerskich typu „shop in shop”. Marka będzie także dostępna w naszym koncepcie 4Faces – dodaje.
https://www.youtube.com/watch?v=1rub9i811Ho
Premiera wąskiej linii produktowej Skins nastąpi już w tym roku, na przełomie lipca i sierpnia, natomiast pełna oferta marki na sezon wiosna-lato 2017 jest już dostępna do zamówień kontraktacyjnych.
KOMENTARZE