Pierwszy sklep Mammuta w Warszawie – wywiad po pięciu miesiącach od otwarcia

Jesienią ubiegłego roku otwarto w stolicy pierwszy, firmowy sklep szwajcarskiej marki Mammut. – Obroty, jakie wygenerowaliśmy przerosły nasze założenia – cieszy się Magdalena Zięba, współwłaścicielka firmy Climbrock, do której należy warszawski sklep Mammuta.

Wejście do firmowego sklepu Mammuta w Warszawie (fot. Climbrock)

Aneta Żukowska (4outdoor.pl): Wasz sklep działa od października 2010 roku. Można więc już pokusić się o pierwsze podsumowania. Jak rynek warszawski przyjął sklep Mammuta?

Magdalena Zięba (współwłaścicielka firmy Climbrock): Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni rozpoznawalnością marki wśród mieszkańców stolicy. Wiele osób przychodziło do sklepu, mówiąc że nareszcie mogą zrobić zakupy na miejscu, bez konieczności wyjazdów lub zamawiania w internecie.

Jak wynika z naszego barometru rynku, styczeń był trudnym miesiącem dla branży outdoorowej. Czy was również dopadł spadek sprzedaży?

Z racji tego, że działamy dopiero od października, nie jesteśmy w stanie porównać sytuacji rok do roku, ale obroty, jakie wygenerowaliśmy, przerosły nasze założenia.

Wnętrze sklepu Mammuta w Warszawie (fot. Climbrock)

Czym różni się warszawski sklep Mammuta od tego zlokalizowanego w Zakopanem? Czy bierzecie pod uwagę jakieś różnice w specyfice rynku pomiędzy stolicą a Podhalem?

Sklep w Zakopanem jest zdecydowanie mniejszy, a jego asortyment jest bardziej specjalistyczny. Na pewno klient sklepu w Warszawie różni się od klienta w Zakopanem. Pierwszy sezon umożliwił nam określenie zapotrzebowania tutejszego rynku, co w przyszłości pozwoli nam lepiej dopasować ofertę do oczekiwań klientów.

Jesteście usytuowani na Al. Niepodległości. Jak sprawdza się ta lokalizacja?

Lokalizacja sprawdza się bardzo dobrze. Znajdujemy się blisko centrum, przy jednej z ruchliwszych ulic stolicy, w pobliżu ścianki wspinaczkowej i w pobliżu innych sklepów outdoorowych. Jedynym minusem tego miejsca jest parking dla klientów, ale już podjęliśmy działania zmierzające do rozwiązania tego problemu.

Wnętrze sklepu Mammuta w Warszawie (fot. Climbrock)

Na jakich klientów liczycie? Czy przychodzą do was głównie fani marki, klienci specjalistyczni, czy pojawiają się także tacy, którzy z outdoorem niewiele mają wspólnego?

Od otwarcia naszego sklepu minęło niewiele ponad pięć miesięcy, więc do tej pory odwiedzają nas głównie fani marki i klienci specjalistyczni. Liczymy na to, że w miarę rozwoju będziemy przyciągać do siebie coraz więcej nowych twarzy, gdyż w Mammucie każdy znajdzie coś dla siebie, zarówno w wysokie góry, na narty, wspinaczkę, jak i na co dzień.

Czy klienci, którzy do was przychodzą są wyedukowani pod względem odzieży i sprzętu outdoorowego? Czy Wy staracie się jakoś zwiększać ich świadomość pod tym względem?

Coraz więcej klientów ma sprecyzowane potrzeby. Orientują się w membranach, nowych technologiach czy w zastosowaniu poszczególnych typów odzieży. Jeśli ktoś potrzebuje porady chętnie odpowiadamy na pytania i staramy się pomóc w dokonaniu odpowiedniego wyboru.

Asortyment w warszawskim sklepie Mammuta (fot. Climbrock)

Mammut nie należy do tanich marek, czy warszawski klient jest skłonny wydać nieco więcej na produkty outdoorowe?

Zdecydowanie tak. Klienci są coraz bardziej świadomi jakości oferowanych przez Mammuta produktów i są skłonni za to więcej zapłacić, często tłumacząc sobie, że dokonują zakupu na lata.

Wasz sklep mieści się na powierzchni 80 m2. Na jaki asortyment postawiliście?

Głównie jest to odzież, jednak klient może znaleźć również plecaki i buty, a także sprzęt lawinowy (łopaty, sondy, detektor) oraz śpiwory. Na sezon letni 2011 rozbudujemy ofertę o zdecydowanie większą ilość modeli butów, plecaków oraz szpeju, tak aby każdy znalazł dla siebie coś odpowiedniego.

Na stronie internetowej sklepu zachęcacie do pytania o produkty, których u was nie ma, ale które możecie sprowadzić. Czy to oznacza, że można u was zamówić dowolny produkt marki Mammut z obowiązującej kolekcji? Jak długo trwa taki proces?

Tak, istnieje możliwość zamówienia wszystkiego co znajduje się w katalogu, a nie ma tego u nas w sklepie, pod warunkiem, że towar ten jest dostępny w magazynach zewnętrznych. W zależności czy towar będzie sprowadzany z magazynów polskich czy z zagranicy trwa to odpowiednio 2-3 dni lub 2-3 tygodnie. Zamówienia można dokonać osobiście w sklepie lub poprzez naszą stronę www, a już wkrótce również za pośrednictwem sklepu internetowego, który pojawi się pod adresem www.climbrock.pl

Wnętrze sklepu Mammuta w Warszawie (fot. Climbrock)

Czy macie także klientów spoza Warszawy?

Owszem, mamy sporo klientów z Trójmiasta, Łodzi, Śląska. Niedawno klient przyjechał do Warszawy dzień wcześniej żeby mógł spokojnie przyjść do Mammuta na zakupy.

Jesteście na Facebooku. W jaki jeszcze sposób dbacie o promocje waszego sklepu? Bierzecie udział w jakiś lokalnych wydarzeniach związanych z outdoorem?

Facebook jest jednym z wielu kanałów komunikacji marketingowej. Nasz fan zawsze pierwszy dowie się o nowościach, promocjach i innych wydarzeniach związanych ze sklepem. Współpracujemy m. in. z Centrum Wspinaczkowym On Sight na Obozowej, sponsorowaliśmy amatorskie zawody wspinaczkowe, a w przyszłości planujemy czynnie uczestniczyć w życiu outdoorowym Warszawy.

Czy możecie trochę opowiedzieć o was? Jakie macie outdoorowe pasje? Skąd pomysł na założenie sklepu Mammuta w Warszawie? Czy macie już w tej materii doświadczenie?

Pochodzimy z Zakopanego, od zawsze góry były dla nas najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu, zwłaszcza zimą. Jesteśmy fanami Mammuta i głęboko wierzymy, że jest najlepszą marką outdoorową na świecie, dlatego uznaliśmy, że Warszawa potrzebuje takiego właśnie sklepu.

Wnętrze sklepu Mammuta w Warszawie (fot. Climbrock)

Czy możecie naszym czytelnikom przybliżyć nieco firmę Climbrock?

Firma Climbrock powstała w 2010 roku, ale pomysł w naszych głowach kiełkował już dużo wcześniej. Jesteśmy młodzi, mamy mnóstwo planów i celów do zrealizowania. Sklep Mammut to dopiero nasz pierwszy i mamy nadzieję nie ostatni krok w branży outdoorowej w Polsce.

Dziękuję za rozmową i życzę powodzenia!