Istotne usprawnienia, wysoka innowacyjność, przyzwoity poziom, jednak żadnych rewolucji – to opinia jury tegorocznego konkursu OutDoor Industry Award 2011. Pomimo kilkuset zgłoszeń jury nie znalazło przełomowych dla branży produktów, wciąż także za mało firm stawia na zrównoważony rozwój.
W skład tegorocznego eksperckiego jury wchodziły takie postaci rynku outdoor jak: Dr. Bene Benedikt (ALPIN – Das BergMagazin, Gauting/Niemcy), Mark Held (European Outdoor Group, Zug/Szwajcaria), Eva Paster (Neuland (Paster& Geldmacher),Monachium/ Niemcy), Giovanni Quirici (wspinacz i biolog, Geneva/Szwajcaria), Tjeerd Visser (Op Pad Magazine, Haga/Holandia),Frank Wacker (outdoor editorial office, Stuttgart/Niemcy) oraz Bernd Woick (Bernd Woick GmbH, Filderstadt/Niemcy).
Dr. Bene Benedikt (ALPIN – Das BergMagazin, Gauting/Niemcy): Tak jak oczekiwaliśmy, pojawia się wiele małych usprawnień, niektóre z nich o niesamowitej wręcz jakości, ponieważ oferują wysoki stopień innowacyjności. Jest czymś wspaniałym wynaleźć coś nowego, ale udoskonalenie produktu przez celowe odrzucenie niektórych jego elementów, tak aby ten nowy projekt stał się doskonale zgodny z oczekiwaniami specyficznej grupy odbiorców, jest w równym stopniu innowacyjne.
Dobrym przykładem innowacji jest Hanwag, który oferuje but trekkingowy, indywidualnie dopasowany do stopy. Jest on oferowany we współpracy ze specjalnie wyposażonymi dystrybutorami. Stopa klienta jest mierzona przez skaner 3D, ale system nie zadziała bez specjalnie przeszkolonego sprzedawcy. Jest to mimo wszystko interesująca idea.
Innowacja będąca wynikiem zastosowania nowego materiału jest także fascynującym tematem: istnieją producenci pracujący z materiałami przy użyciu tradycyjnych metod oraz ci, którzy idą w zupełnie innym kierunku i poddają rewizji obecny design, wygląd i funkcjonalność produktu. Widzieliśmy kilka naprawdę sprytnych rozwiązań, które działają. To były te produkty, które nagrodziliśmy.
Eva Paster (Neuland (Paster& Geldmacher),Monachium/ Niemcy: W moim odczuciu mottem przyświecającym tegorocznym zgłoszeniom było ”troska o produkt”. Zwieńczone sukcesem udoskonalenia dokonały się w takich obszarach jak bardziej ergonomiczny krój, poprawione właściwości użytkowe, większa stabilność czy interesujące, nowe cechy; ponadto znana już walka o obniżenie wagi została podjęta na nowym, wyższym poziomie. Więcej stabilności i większa funkcjonalność przy jeszcze mniejszej wadze zostały osiągnięte głównie dzięki innowacjom materiałowym. Obróbka, wykończenie powierzchni, zmiany chemiczne i połączenia znanych już materiałów doprowadziły do pewnych zdumiewających rezultatów.
Pod względem zrównoważonego rozwoju, niektóre z produktów zdobyły punkty używając certyfikowanych ekologicznie łańcuchów produkcyjnych, czy zastępując szkodliwe substancje tymi mniej szkodliwymi, lub po prostu skupiając się dodatkowo na kwestii ochrony zwierząt. Niestety, właściwie nie było prawdziwej innowacji na poziomie konceptualnym pod względem radykalnie nowego podejścia do procesów; a jeśli była, to tylko na wciąż bardzo niedojrzałym etapie projektu czy też dyskusji o tym czy w rzeczywistości miałaby ona jakiś sens. Większość przedłożonych produktów trzymała dobry poziom projektu. Ja serdecznie witam rozwój w kierunku większej prostoty i bardziej wyczulonego podejścia w kwestii użycia kolorów.
Giovanni Quirici (wspinacz i biolog, Geneva/Szwajcaria): Wspaniale jest móc oglądać, jak producenci starają się udoskonalić jakość ich produktów. Widzieliśmy wiele interesujących, małych innowacji dokonanych na istniejących już produktach – ale nic naprawdę w pełni rewolucyjnego. Mogliśmy się przekonać jak trudno jest stworzyć coś zupełnie nowego. Jest tak wiele parametrów, które trzeba wziąć pod uwagę. To także znaczy, że w mojej opinii, wiele ze zgłoszeń jest jeszcze ciągle na etapie rozwoju, nie są jeszcze skończonymi produktami. Wyczekuję już innowacji na polu zrównoważonego rozwoju – jest ważne dla przemysłu outdoorowego by zrozumieć, że wszystko jest częścią kręgu życia i że nasze środowisko nie przetrwa, chyba, że produkty takie jak te będą je chronić.
Tjeerd Visser (Op Pad Magazine, Haga/Holandia): Generalnie poziom zgłoszonych produktów jest wysoki, i dlatego trudno jest znaleźć nowe, wybijające się produkty. Ponieważ różni producenci używają tych samych materiałów, produkty są zbliżone pod względem funkcjonalności. Projekty poświęcone kwestii zrównoważonego rozwoju są bardzo istotne, tak jak np. Titan 450 – puchowy śpiwór marki Mountain Equipment opracowany we współpracy z IDFL (International Down and Feather Testing Laboratory); łańcuch dostaw puchu jest monitorowany od początku do końca – od fermy aż po produkt końcowy. To pozwala na utrzymanie wysokich standardów w kwestii ochrony zwierząt i przetwarzania puchu przy użyciu środków nie opartych na rozpuszczalnikach – ważny krok we właściwym kierunku.
Frank Wacker (outdoor editorial office, Stuttgart/Niemcy): Świetnie jest widzieć jak przemysł outdoorowy w dalszym ciągu dokonuje ważnych kroków naprzód. Wyłania się zauważalny trend w kierunku coraz to lżejszych produktów. Czynnik wygody także nabiera znaczenia. Wciąż jednak jest dużo miejsca na udoskonalenia w stosunku do zagadnień ekologii i zrównoważonego rozwoju. W tym obszarze przemysł outdoorowy musi ustanowić wyższe standardy dotyczące właściwego mierzenia wartości ekologicznej produktu. Jak na razie jedyną rozpoznawana eco-marką jest Blue Angel.
Bernd Woick (Bernd Woick GmbH, Filderstadt/Niemcy):
Zgłoszono produkty o bardzo wysokiej jakości, wpisujące się w trzy wyraźne trendy:
1. Produkty stają się lżejsze i lżejsze, niestety czasem kosztem wytrzymałości.
2. Występują coraz bardziej specjalistyczne materiały, czy raczej, coraz to bardziej innowacyjne i inteligentne kombinacje materiałów. Kevlar jest tylko jednym przykładem – po raz pierwszy użyty w kurtce softshelowej: to kurtka na całe życie. Wielki wkład w kwestię zrównoważonego rozwoju.
3. Trendy modowe znajdują drogę na rynek outdoorowy. Tutaj rynek jest podzielony na dwa obszary: po pierwsze, wchodzą one w profesjonalny segment outdoorowy, a potem w sektor rekreacyjno-sportowy rynku. Firmy takie jak adidas, który przyszedł z innego obszaru rynku, odkrywają teraz outdoor jako nowy rynek zbytu. Co jest jednak bardziej prawdopodobne, prawdziwi outdoorowi aktywiści chętniej obdarzą zaufaniem mniejszych, wyspecjalizowanych producentów outdoorowych niż duże, mainstreamowe marki.
Źródło: Messe Friedrichshafen
KOMENTARZE