Przed nami rok kolejnych wyzwań, zarówno tych branżowych, jaki i makroekonomicznych. Zapytaliśmy menadżerów o zimowe preordery, wiosenne dostawy oraz sposoby na radzenie sobie z trudnościami. W większości odpowiedzi pojawia się umiarkowany optymizm, ale między wierszami można wyczytać, że rok 2023 będzie niezwykle trudnym czasem, zarówno dla sklepów, jaki i dystrybutorów i producentów… Oto rozmowa z cyklu „Outdoor trzyma się mocno…” z Marcinem Kijowskim, dyrektorem marketingu w Polar Sport.
4outdoor.pl: Zakończył się lub dobiega końca okres preorderów FW 2023/2024 – jak porównasz tegoroczne zamówienie do zeszłego roku? Jak ocenisz ofertę marek – czy dostrzegalne są jakieś nowe trendy w produktach, czy też w systemie zamówień?
Marcin Kijowski: Wielkich szaleństw, nowości i innowacji nie zauważyliśmy. Klienci stawiają na sprawdzone marki, a my zwiększamy zaangażowanie we współpracę z firmami, które terminowo i w całości realizują preordery. Zwiększamy zamówienia tam, gdzie wiemy, co i kiedy będziemy mogli odebrać. Od kilku lat widoczne są również pewne trendy, takie jak rosnąca popularność produktów zrównoważonych ekologicznie, które powstają z myślą o minimalnym wpływie na środowisko naturalne. Marki coraz częściej stosują materiały pochodzące z recyklingu, jak również wytwarzają produkty, które są bardziej trwałe i odporne na uszkodzenia, co zmniejsza konieczność ich częstego wymieniania i generuje mniej odpadów.
Jak podsumujesz mijającą zimę – czy sprzedaż spełniła Wasze oczekiwania? Jakie kategorie sprzedały się najlepiej – czy coś Was zaskoczyło w zachowaniach klientów?
Sezon zimowy był przyzwoity, choć mógł być lepszy, na pewne rzeczy nie mamy jednak wpływu, jak chociażby na pogodę. Oprócz tego, co dzieje się wokół nas – wojna w Ukrainie, inflacja, droga żywność – również i w outdoorze daje się zauważyć zmianę preferencji zakupowych Polaków. Spodziewaliśmy się tego, więc ze spokojem obserwujemy sytuację. Na szczęście działamy w segmencie premium, który, jak wiadomo jest mniej wrażliwy na zmiany cenowe. Polacy są coraz bardziej aktywni, chętniej się ruszają, wyjeżdżają w góry, szukają innych aktywności i wyzwań na świeżym powietrzu. Dlatego także i tę zimę oceniamy na plus. Czy coś nas zaskoczyło? Można odnieść wrażenie, że segment skitourowy nieco się nasycił. Nie mamy jeszcze ostatecznych danych co do sprzedaży, ale dynamika wzrostu nie była już tak wielka jak w latach poprzednich. Prawdopodobnie takiego wzrostu zainteresowania skitourami jak w czasie pandemii nigdy już nie będzie. Wykorzystaliśmy ten czas bardzo dobrze a teraz wracamy do organicznych wzrostów.
Wiosna to oczywiście czas nowych kolekcji – czy już otrzymaliście nowe kolekcje od dostawców, czy są jakieś opóźnienia? Czy inflacja wymusza na Was konieczność podwyżek cen? Jak radzicie sobie z tym wyzwaniem?
Nowe kolekcje są już od jakiegoś czasu w sklepach i wydaje się, że wszystko idzie zgodnie z planem. Idealnie nigdy nie jest, lecz pandemia i jej skutki przyzwyczaiły już nas, że opóźnienia są, że z logistyką bywa różnie, ale większych opóźnień nie ma. Jest nieco drożej niż w zeszłym sezonie, ceny jednak nie szokują tak bardzo jak ceny warzyw i wędlin przed świętami na krakowskim Kleparzu.
Czy planujecie jakieś inwestycje w rozwój sklepów stacjonarnych,
e-commerce? Co jest dla Was priorytetem w 2023 roku? Jakie trendy technologiczne i logistyczne przyciągają Waszą uwagę?
W naszej branży, pewnie tak jak i w każdej innej, nie można stać w miejscu. Cały czas pojawiają się nowe pomysły, konkurencja nie śpi, trzeba też odpowiadać na zmieniające się potrzeby naszych klientów. Dlatego też uważnie przyglądamy się temu, co dzieje się na rynku, i staramy się odpowiednio na to zareagować. W tym roku otworzyliśmy nowy salon firmowy Salewa w Galerii Krakowskiej i jak na razie wygląda na to, że była to trafiona inwestycja. Mogę też zdradzić, że w połowie maja ruszamy z nowym sklepem, będzie to także salon Salewy, tym razem w Galerii Bałtyckiej w Gdańsku. W planach jest jeszcze jedna inwestycja, ale o szczegółach za wcześnie mówić. Rozwijamy więc sieć sklepów stacjonarnych, nie zapominając o równoczesnym rozwoju platformy e-commerce czy komunikacji w social mediach. Staramy się znaleźć jakiś balans między sklepami stacjonarnymi a handlem w sieci. Wbrew wróżbom i przepowiedniom o końcu sklepów tradycyjnych, wciąż widzimy w nich potencjał – jako miejsca spotkań z naszymi klientami. Naszą siłą i przewagą są ludzie: doświadczeni sprzedawcy, często z kilkunastoletnim stażem w pracy w Polar Sporcie, pasjonaci outdooru. Tych osobistych spotkań, dyskusji, doradzania i odradzania, bo i tak bywa – tego wszystkiego nie ma w sieci, a prawdziwych ludzi nie zastąpi żadna sztuczna inteligencja i nawet najlepszy bot. Podobnie zresztą, jak możliwości przymiarki przed zakupem kilkunastu sztuk odzieży czy możliwość bootfittingu zakupionych u nas butów. Dlatego w tym roku, jak i w kolejnych latach chcemy inwestować w zespół, bo to nasz największy kapitał.
Chcąc zaoferować naszym klientom „coś ekstra”, rozwijamy nasz dział usługowy i szkoleniowy. 2023 rok to kolejny rok pracy Polar Sport Strefa Outdoor w Krakowie i Szkoły Górskiej Polar Sport Adventures, które są uzupełnieniem sklepowej oferty. Zimą dwukrotnie zwiększyliśmy liczbę nart w wypożyczalni skitourowej, wybór jest teraz naprawdę ogromny i każdy znajdzie tam coś dla siebie. Już kolejny rok świetnie działa serwis narciarski i wypożyczalnia sprzętu górskiego – cieszy nas to, że coraz więcej ludzi idzie zimą w góry odpowiednio wyposażonych; pożycza lawinowe ABC czy plecaki lawinowe. Po zimie zapraszamy do serwisu rowerów, w Warszawie i Krakowie, do wypożyczalni elektrycznych rowerów górskich, rolek i nartorolek. Proponujemy też treningi pod opieką wykwalifikowanych trenerów – przez cały tydzień na Strefie Outdoor szkolimy na rolkach, nartorolkach i biegamy. Wiemy, że nasi klienci z zadowoleniem przyjmują fakt, że po zakupie np. butów skitourowych mogą od razu zrobić sobie bootfitting, albo wybrać się na wycieczkę skitourową z Polar Sport Adventures z przewodnikiem i transportem z Krakowa lub przetestować nowe buty trekkingowe podczas wyprawy na Gerlach z legendą himalaizmu, Ryszardem Gajewskim.
Otoczenie biznesowe – już tradycyjnie – jest pełne wyzwań. Jakie czynniki ekonomiczne (inflacja, konsumpcja, zatrudnienie, spadek dynamiki PKB etc.) wpływające na działalność firmy i zachowania konsumentów uważasz za najważniejsze?
Największym wyzwaniem są nieustannie zmieniające się oczekiwania klienta, którym zawsze staramy się sprostać. Dziś nie wystarczy już sprzedawać po prostu dobrych produktów – plecaków, ubrań, czekanów czy raków. Równie ważne są też wartości, jakimi kieruje się tak nasza marka, jak i marki, które w Polar Sporcie oferujemy. Klienci coraz częściej szukają i wybierają te firmy, które szanują świat, środowisko i ludzi, z którymi współpracują; ważna jest nie tylko dobra jakość wykonania, ale i to, przez kogo i gdzie ów produkt został wykonany. Eko certyfikaty takie jak Fair Trade, Bluesign, Fair Wear, NFS czy PFC Free stały się ważnymi drogowskazami zakupowymi. My także staramy się to promować, wyróżniając marki, które się nimi posługują – a w outdoorze to już standard – jak i dokładając własną cegiełkę. W tym roku uruchomiliśmy więc serwis outdoorowy OdNowa, gdzie zapraszamy naszych klientów do naprawiania kurtek, butów czy innego sprzętu turystycznego. „Naprawiaj, nie wyrzucaj” namawiamy klientów z całej Polski i wygląda na to, że to działa. Cieszymy się, bo skorzystamy na tym wszyscy.
KOMENTARZE
To z Marcinem Kijowskim czy Gabryołkiem bo w w tekście padają oba nazwiska
Oczywiście z Marcinem Kijowskim 🙂