2 października w krakowskiej Galerii Kazimierz został otwarty firmowy sklep marki Mammut. Fani szwajcarskiej marki znajdą w nim pełną ofertę produktów, także z kolekcji dla najbardziej wymagających użytkowników.
Sklep usytuowany jest na poziomie pierwszym i ma 82 m2 powierzchni. Na półkach i wieszakach znajduje się szeroka oferta produktowa Mammuta, aż po zaawansowaną kolekcję Eiger Extreme, zawierająca techniczną odzież i obuwie. Nie brakuje także plecaków, śpiworów i sprzętu wspinaczkowego.
Klienci, którzy zakupią plecak lawinowy marki Mammut zyskają 50 proc. zniżki na kurs lawinowy w Dolinie Pięciu Stawów. A już w sobotę w związku z promocją w całej Galerii Kazimierz, także w sklepie Mammuta będzie obowiązywała zniżka 10 proc. na wszystkie produkty.
Galeria Kazimierz znajduje się na ul. Podgórskiej 34, otwarta jest od poniedziałku do niedzieli w godzinach od 10.00 do 22.00, a w niedzielę do 20.00.
Krakowski salon jest trzecim firmowym sklepem marki Mammut, należącym do dystrybutora – Uni-Sport. Drugi sklep firmowy i outlet znajdują się w Katowicach. Poza tym działają dwa sklepy Mammuta, prowadzone przez inne firmy: w Zakopanem i w Warszawie.
KOMENTARZE
Fajnie!. Nie będę musiał jeździć do Polar Sportu.
Biedaczysko , musiał jezdzić. Biedaczysko , musiał jezdzić do Polar Sportu . Też Ci współczuje . A czemu musiałeś ? Kto Cię zmuszał ?
Kto jest biedaczyskiem?. Jest w j. polskim taki tryb, zwany trybem warunkowym. Kto pilnie słuchał w podstawówce polonistki, potrafi czytać jezyk polski ze zrozumieniem. Czyli wypowiedz „Nie będę musiał jeździć do Polar Sportu, ponieważ jest sklep firmowy Mammut” (co wynika jako oczywiste z kontekstu komentarza), nie jest tym samym, co „Musiałem jeździć do Polar Sportu, poniewaz ktos mnie zmuszał”.
Z powyższego powodu, twoja oferta współczucia, pomimo iz z pewnością szczera, zostaje odrzucona.
Jednak wyraźnym jest, iz ta sytuacja dotyka Ciebie w sposob osobisty. Biedaczysko. Współczuje.
„Nie będę musiał jeżdzić ..”. „Nie będę musiał jeżdzić ..” oznacza również że już jeżdziłem . Ale z przypadłością Krakusów którzy odczuwają specyficzny rodzaj traumy kiedy mają iść do sklepu i wydać pieniądze nie będę dyskutował .
Języka Polska trudna być. Jezeli zdanie „Nie będę musiał jeżdzić ..” mówi cokolwiek o czasie przeszlym, to z twoim zrozumieniem języka polskiego jest jeszcze gorzej, niz myślałem.
Nie mam pojecia o jakiej trumie mówisz. Codziennie wydaje pieniądze, i nie zastanawiałem sie nad tym głębiej. Raczej to przyjąłem za cos normalnego. Chyba nie sugerujesz, ze mam kraść 🙂
Traumę jednak czuje przy marnowaniu czasu na dotarcie do sklepu, przy którym nie można zaparkować, a nawet podjechać.
Swoistą traumą jest rownież dyskusja z kimś, kto uważa zdanie wyrażone w czasie przyszłym, jako zdanie w czasie przeszłym. To rownież strata czasu. Ale poradzę sobie bez współczucia. Przywkłem już do poziomu edukacji rodaków. Wiec raczej zrezyguj z porad egzystencjonalnych, ponieważ nie masz szans na zostanie autorytetem.
bla bla bla . bla bla bla – toście sobie pogawędkę urządzili
INTELEKTUALNE POGADUSZKI. INTELEKTUALNE POGADUSZKI KRAKOSOW..JESZCZE BRAKUJE TYLKO ZACZAROWANEJ DOROZKI I PIWNICY POD BARANAMI I BEDZIE KOMPLET…
kolekcja. Zamiast „biedaczyć” cieszcze się ich sukcesem i dostępem do wiekszej kolekcji.
nie lubię. szwajcarskiej technologii