Na rozpoczętych 16 lipca we największych światowych letnich targach outdoorowych OutDoor 2009 swoją analizę kondycji branży przedstawiła najważniejsza europejska organizacja outdoorowa – European Outdoor Group.
Wg Rolfa Schmida, szefa EOG, branża outdoor wydaje się być w czasach światowego kryzysu swego rodzaju oazą. Outdoorowi konsumenci nadal wykazują optymizm i najprawdopodobniej z dnia na dzień nie zrezygnują ze swoich pasji, ale Rolf dodaje:
Gdy mówię o outdorze, że jest oazą, to nie znaczy, że jest on w 100% odporny na to, co dzieje się w gospodarce. Oczywiście musimy być czujni i gotowi do tego, by przeprowadzić nasze firmy przez ten trudny okres. Ale fakt, pozostaje faktem: outdoor radzi sobie zaskakująco dobrze w kryzysie.
Ale przechodząc do liczb, EOG podaje, że w bardzo dobrym 2007 roku wzrost całej branży wyniósł 3,4%, przekłada się to na rynek warty od 5,5 do 10,4 miliardów euro. Wartość rynku jest zależna od tego, jakie dokładnie branże są włączane do outdooru. NPD Market Research zalicza do outdooru m.in. wędkarstwo, myślistwo i sporty zimowe, ale wg EOG faktyczny trzon rynku outoorowego ma wartość ok. 5,4 mld euro.
Rok 2008 nie wygląda już tak dobrze jak 2007, cały europejski rynek sportowy skurczył się o 1%, a na rynku amerykańskim ten spadek był jeszcze bardziej dotkliwy, bo dwuprocentowy. Dla outdooru 2008 był łagodniejszy, dzięki m.in. dobrej zimie. Wg szacunków organizacji badających rynek outdoor powiększył się o 1% dla firm działających w tzw. szerokim outdorze i pozostał na tym samym poziomie dla marek z trzonu outdooru. Ale EOG nie zgadza się z tymi szacunkami, Schmid mówi:
Trudno zgodzić się z taką oceną, gdy popatrzymy na ubiegłoroczne wyniki takich firm, jak: The North Face, Jack Wolfskin czy Mammut. Brandy te zanotowały w tym okresie 16% wzrosty! Oczywiście są też marki, którym nie wiodło się tak dobrze, ale z informacj spływających do EOG od innych firm wynika, że większość osiągnęła umiarkowane wzrosty. Uwzględniając ten fakt oceniamy, że cały trzon outdooru zanotował w ubiegłym roku wzrost pomiędzy 1,2 a 1,4%. Oznacza to, że nasz specjalistyczny rynek jest wart pomiędzy 5,745 a 5,755 miliardów euro.
KOMENTARZE