Mimo, że do startu drugiej edycji wyścigu o wiele mówiącej nazwie Red Bull Zjazd na Krechę zostało jeszcze trochę czasu (start 28 lutego br.), już teraz warto szykować narty i śrubować prędkości na stoku. Przed nami bowiem absolutnie ekstremalny wyścig spod znaku „kto szybszy ten lepszy".
28 lutego będziemy mieć powtórkę z ubiegłorocznych zawodów Red Bull Zjazd na Krechę. W pierwszych zawodach z tej serii wzięło udział ponad 200 specjalistów oraz amatorów od snowboardu i nart. To właśnie na jednej lub dwóch deskach trzeba było zjechać jak najszybciej na trasie z Kasprowego Wierchu do Kuźni. Najszybciej odcinek 5 kilometrów pokonał wówczas alpejczyk z AZS Katowice, Wojciech Szczepanik, który przejechał metę w czasie zaledwie 6 min. i 18 sek.
Chętni do udziału w tegorocznych zawodach muszą stawić się w Zakopanem już 27 lutego i przebrnąć przez eliminacje. Uwaga: aby wziąć udział w niedzielnym wyścigu trzeba mieć ukończonych 16 lat. To właściwie jedyne warunki, jakie organizatorzy stawiają przed startującymi. No może jeszcze zachowanie zimnej krwi na samym starcie. Zjazd bowiem poprzedza 60-metrowy bieg do sprzętu… A potem, już jak najszybciej i jak najbezpieczniej do mety. W tym roku do pokonania 6 kilometrów.
Więcej informacji o zawodach na: www.redbull.pl
***
Inspiracją dla zorganizowania Red Bull Zjazd na Krechę na Kasprowym Wierchu był narciarski rekord Jacka Niklińskiego z 1979 roku. Nikliński zjechał na krechę na położonym nieopodal Beskidzie, niedaleko wyznaczonej obecnie trasy zawodów i tym samym na blisko 30 lat ustanowił rekord Polski w szybkości jazdy na nartach (180,632 km/h).
źródło: redbull.pl
KOMENTARZE