W ostatnich kilku miesiącach miałem okazję testować kamizelkę z wypełnieniem PrimaLoft® Eco 100g/m² z serii adidas Terrex. Na początku muszę przyznać, że dotychczas raczej unikałem kamizelek – wydawały mi się jednym z tych elementów ubioru dla których ciężko znaleźć praktyczne zastosowanie. Nie mogłem sobie wyobrazić takich warunków w których kamizelka spełniała by swoją rolę – w zimne i wietrzne dni wolałem zakładać odzież z długim rękawem zaś kiedy było ciepło, żadna dodatkowa odzież nie była mi potrzebna.
Tymczasem po kilku wyjściach w góry w kamizelce adidas Terrex Primaloft Vest, zmieniłem zdanie na temat tej części garderoby.
Kamizelka adidas Terrex Primaloft Vest uszyta jest z lekkiego czarnego poliestru. Ma dwie niezapinane kieszenie boczne służące raczej do tego by schować w nie ręce niż do przechowywania przedmiotów i jedną wygodną kieszonkę na piersi zasuwaną suwakiem.
Krój dopasowany jest raczej do sportowej sylwetki wspinacza, nie krępuje ruchów podczas żadnej aktywności. Pod szyją mamy dobrze skrojony kołnierz, a dół kamizelki możemy dopasować za pomocą dwóch ściągaczy. Przód zdobią ciekawe przeszycia, a na ramionach mamy dyskretne paski będące rozpoznawalnym symbolem firmy adidas. Wizulanie kamizelka robi bardzo pozytywne wrażenie, często zakładałem ją w mieście w czasie jesiennej aury. Nie po to jednak kupujemy ubrania z serii Terrex…
W sezonach zimowch 2011 i 2012 dużo wspinałem się w Tatrach i Alpach, w różnych warunkach atmosferycznych. Częstym dylematem przed wyjściem w góry była decyzja jak się ubrać – ile warstw odzieży założyć żeby nie było za zimno ale też żeby się nie spocić podczas trudnych wyciągów czy szybkiego pokonywania łatwiejszego terenu: zabrać dodatkową kurtkę stanowiskową i liczyć się z dźwiganiem plecaka czy też założyć wszystko na siebie? Wypróbowałem różne kombinacje – czasem marzłem niemiłosiernie, czasem zaś po wspinaczce zdejmowałem z siebie całkiem mokre od potu ubranie.
Opisywana kamizelka najlepiej spisywała się w dwóch sytuacjach. Pierwszą z nich były wyjścia na krótkie, niezbyt trudne drogi przy temperaturze oscylującej wokół zera. Kamizelka Terrex jest tak mała i lekka że bez problemu mieściła się do jednego z moich pokrowców na obiektywy przypinanych do torby fotograficznej, z którą prawie zawsze się wspinam. Dzięki temu mogłem nie zabierać ze sobą plecaka, a mimo to miałem dodatkowe ubranie do założenia na stanowisku, nawet od razu po poprowadzeniu wyciągu.
Drugą sytuacją, w której kamizelka okazała się nieoceniona, były wspinaczki w czasie dużych, dochodzących do -25 stopni Celsjusza mrozów, jakie miały miejsce w tym sezonie. Wspinanie przy takich temperaturach wymaga dodatkowej warstwy odzieży, jednak założenie pod softshell normalnej kurtki (z rękawami) z Primaloftu o gramaturze 100g/m² zazwyczaj skutkowało u mnie nadmiernym poceniem się przy bardziej sytych ruchach. Mimo że mokry primaloft nadal izoluje od zimna, znacznie obniżało to komfort wspinania.
Tymczasem brak rękawów w kamizelce świetnie wpływa na regulację temperatury pod ubraniem. Podczas wspinania kamizelkę zakładałem pod softshell, a w chwilach największego wysiłku otwierałem wywietrzniki pod pachami i ani razu się nie spociłem. Doskonale zdaję sobie sprawę, że odczuwanie zimna to bardzo indywidualna sprawa, jednak w moim przypadku takie rozwiązanie świetnie zdało egzamin (oczywiście na stanowiskach zakładałem dodatkowo puchówkę).
Z mojego punktu widzenia kamizelka adidas Terrex Primaloft Vest jest odrobinę za krótka, o 2-3 cm, jednak przy moim wzroście bardzo często borykam się z tym problemem w przypadku większości ubrań sportowych. Poza tym chętnie zobaczyłbym tę kamizelkę w innej wersji kolorystycznej – w chwili obecnej dostępna jest niestety tylko kamizelka w kolorze czarnym.
Maciek Ostrowski
KOMENTARZE
Tego się nie da czytać. Autor. Tego się nie da czytać. Autor jest chyba niezłym matołem…
Dzięki za test. Fajny test dzięki 😉
katastrofa. Zanim a….s wypuści cos z p…….t to niech sie zastanowi i sam przetestuje wraz z praniem tej ociepliny, slyszalem ze w dotyku spoko, ale puźniej po kilku praniach masakralna szmata z tej ociepliny, „jak moja kurtka”. Szkoda kasy. Oczywiście koles testowal, ale nie skutecznie. teraz powinien prac i używac i dopiero wrócić z testem, a nie smarować to co mu kazano. z calym szacunkie dla portalu, ale wlasciciel portalu powinien się dlugo zastanowic zanim wpusci kolesia na blog.