Jak czytamy na stronie internetowej spółki: Zarząd „Euromark Polska” S.A. informuje, iż powziął informację o złożeniu w dniu 24 września 2012 roku do Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ VI Wydział Gospodarczy przez Zarząd spółki zależnej ESPINA-SPORT sp. z o.o. (ESPINA-SPORT) wniosku o ogłoszenie upadłości obejmującej likwidację jej majątku.
ESPINA-SPORT to spółka w 100% zależna od Emitenta, która prowadziła działalność handlową w zakresie sprzedaży odzieży i sprzętu outdoorowego na rynku trójmiejskim (w Gdańsku, Gdyni oraz Rumii).
Inną ważną informacją, także dla naszych Czytelników, jest to, że Spółka zaprzestaje publikacji miesięcznych wyników sprzedaży:
Zarząd Euromark Polska S.A. informuje, iż zaprzestaje przekazywać do publicznej wiadomości w formie raportów bieżących informacje o miesięcznych wynikach sprzedaży.
W związku z powyższym ostatnim raportem o miesięcznych wynikach sprzedaży przekazanym do publicznej wiadomości był raport dotyczący wyników osiągniętych w lipcu 2012 roku.
Informacje nt. wyników finansowych osiąganych w perspektywach kolejnych okresów obrachunkowych będą prezentowane w stosownych raportach okresowych jako pełne dane przekazywane zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Finansów z dnia 19 lutego 2009 r. w sprawie informacji bieżących i okresowych przekazywanych przez emitentów papierów wartościowych […].
Źródło: Euromark Polska
KOMENTARZE
Statek tonie……. Zapowiada się ciekawy sezon upadłości jesień-zima 2012/13. Macie jakieś swoje typy kto następny i dlaczego tak się dzieje?
bo to wina tuska… bo to wina tuska..
badziew z logiem alpinusa, uważajcie na ten szit. Alpinus i Campus to FATALNA jakość, (materiały, wytrzymałość, szycie, spasowanie, wygląd) i beznadziejna osbługa (ludzie z łapanki, co nie dziwi przy pensjach, a raczej jałmużnie, jakie sklepy Planet Outdoor oferują).
Jednocześnie z niezrozumiałych dla mnie powodów ta pseudomarka ceni się i liczy sobie za buble które wciska potencjalnym jeleniom jak za przysłowiowe zboże. Ceny że proszę siadać, na poziomie (a często ponad) uznanych, wyspecjalizowanych marek o globalnej renomie obecnych na rynku od lat (Marmot, TNF, Berghaus, Vaude, Mammut, Arcteryx, Fjallraven).
Nasze rodzime Alviki czy insiejsze Małachy również biją na łeb na szyję ten tandetny badziew.
Plecak Alpinusa zakupiony we Wrocławskim Planet Outdoor w Magnolii Park wytrzymał niecały ROK! MIEJSKIEGO sporadycznego (na zmianę z Deuterem i Vaude) użytkowania!
Nie lubię toreb ani teczek więc najczęściej służył mi w drodze do pracy (a ściśle z domu do samochodu i z samochodu do pracy). Bardzo sporadycznie bywał na niezobowiązujących wycieczkach poza miasto. Dosłownie kilka razy służył jako plecak rowerowy. Obciążenie, jeśli mogę tak to nazwać, nie przekroczyło nigdy ciężaru jaki stanowi 1,5l butelka wody lub termos i kilka podręcznych szpargałów (komórka, dokumenty, chusteczki, leki, portfel, aparat, inne pierdółki) ale najczęściej (90% okresu użytkowania) to były niewielkie ilości dokumentów (praca).
Plecak wytrzymał niecały rok. (jakieś 9 miesięcy)
Po kilku miesiącach zmurszała i zeczęła odpadać bryzgoszczelna guma/taśma którą zabezpieczono zamki przed wodą. Wrażenie fatalne jak po każdym użyciu zamka na skórze palców/mankiecie koszuli zostawały resztki czarnej gumy
Następnie pękły plastikowe klamerki (piesiowa i od paska kompresyjnego)
Połamały się (konkretnie powiginały) ząbki zamka błyskawicznego w małej komorze plecaka (nie szło otworzyć ani zamknąć).
Na koniec oderwał się zamek błyskawiczny (komora główna) od materiału. Zamek jak był wszyty tak się wzdłuż tego wszycia pewnego dnia odpruł przy próbie otwarcia:) – dziura że swobodnie mieściła się dłoń.
Sam plecak (materiał) bardzo „łapał” brud. Kleił się. Widząc fatalną jakość wykonania (z wyglądu przy zakupie w sklepie wydawał się ok.) postanowiłem nie prać go co by się nie rozsypał doszczętnie.
Plecak reklamowany, reklamacja mimo wcześniejszych telefonicznych zapewnień obsługi sklepu odnośnie wymiany na nowy egzemplarz (zadzwoniłem żeby nie jechać do sklepu na darmo i nie tracić cennego czasu) odrzucona – konkretnie to zaproponowano mi naprawę tego poliestrowego szmaciaka na własny koszt. Zgodziłem się. Po pewnym czasie poinformowano że naprawa plecaka nie jest możliwa (rzekoma odpowiedź alpinusa). „Doradzono” zaniesienie plecaczka do dobrego krawca i na swój koszt wszycie nowych zamków (bez zabezpieczenia bryzgoszczelnego to nie będzie panu murszeć i odpadać) oraz dokupienie nowych klamerek i ich wymiana.
Od czasu upadku „starego” Alpinusa o jego pogrobowcu nie miałem dobrej opini. Obecnie produktu sygnowanego tym brendem nie wezmę za darmo nawet jak będą rozdawać przy kasie w Tesco zamiast darmowych reklamówek.
Co do kompetencji, dobrej woli, składania zapewnień bez pokrycia, i podejścia pracowników sklepu „ołtdorofego” PlanetOutdoor to bez komentarza. Już taki Decathlon bije was kilkakrotnie jakością sprzedawanego towaru, kompetencją pracownika i życzliwością w stosunku do klienta.
Plecaczek oczywiście odradzam. Choć przyznaję, na półce wygląda nieźle, wpada w oko.
Narzeczona nieopacznie kupiła kilka lat temu „buty” górskie trekkingowe (ciężko przechodzi przez gardło to słowo na określenie szajsu jaki sprzedaje się pod brandem Alpinusa i Campusa) Wytrzymały jeden! wyjazd w teren. Reklamacji w tym przypadku nie było bo młoda wyrzuciła gdzieś paragon.
Ale od licznych znajomych wiem i znam opinię na temat obecnego Alpinusa i Campusa.
Na koniec – pozwole się nie zgodzić że produkty euromarku (celowo z małej) są jakościowo lepsze niż te oferowane przez Deca. Mam kilka polarków z Decathlonu od kilku lat (typowe ciuchy do „szurania” nie szkoda bo tanie) katowane ostro i powiem że z wyjątkiem jednego polara (średnio-silne zmechacenie) trzymaja się nieźle! I to za kilkakrotnie mniejszą kasę niż alpinus czy campus.
Z wyrobami outdoorowymi oferowanymi przez np. Lidl nie porównuje bo nie urzywałem/kupowałem tam niczego. Ale wiem jedno.
Nigdy! więcej badziewia z logiem alpinus czy campus ani z żadnym ich następcą/pogrobowcem jak euromark zechce zmienić nazwę i wciskać ten sam syf tylko pod inną chwytliwą wymyśloną przez marketingowca marką
co do Lidla- windstopper żony. co do Lidla- windstopper żony działa miodzio, softshelle dzieciaków też. Sma używan t-shirtów oddychających – mam 5 i jestem bardzo zadowolony. Skarpety trekkingowe tez niezłe
„Bieda” lepsza. Ja tam wolę sklepy specjalistyczne Biedronka!!!!!!!!!
Kolego od plecaka – niezłe. Kolego od plecaka – niezłe pierdoły wypisujesz , pogratulować wyobraźni
plecaki. Dobrze kolega pisze. Nosidła Euromarka to badziew. Przetestowane niestety na sobie. Ich sprzęt tylko wygląda na półce sklepu. Jak chińskie auta. Ja bym nie wsiadł.
Jak się kupuje nosidła. Jak się kupuje nosidła zamiast plecaków, to nic dziwnego że jak chinskie auta.
oblatywacz. Właśnie jak czytam takie gówniene teksty to mnie trzęsie.
A kim ty jesteś, że opinię wydajesz?
Oblatywacz myśliwca.
Człowieku masz pecha. 1 a nawet 5 na 100 muszą być do dupy – co w tym dziwnego? Pewnie 4F albi HiTec mają super plecaki. Znajdź plecak za 240 zł w okolicach 45 litrów lepszy od Campusa? Ponoś oba, albo kilka innych i wtedy porównaj. Szkoda słó na takich jak TY.
słabe. Aleś się napocił, ja tam mam alpinusa i nie narzekam a tak nabuzowanego tekstu dawno nie czytałem, żal mi Cie
słabe (wyroby alpinusa/campusa) ale prawdziwe (niestety). >Aleś się napocił
Skąd wiesz że się spocił? Wąchałeś?
>ja tam mam alpinusa i nie narzekam
Albo kłamiesz, albo masz jeszcze starego Alpinusa (a to całkiem inna bajka)
>a tak nabuzowanego tekstu dawno nie czytałem
Niezadowolony, wkurzony, oszukany klient. Wydymali go na kasę, czas, nerwy i być może zepsuli outdorową wyprawę (walka z rozpadającym się sprzętem zamiast fun-u). Miał prawo się nabuzować, wkurzyć i podzielić frustracją (ostrzec) innych. Też bym się wściekł.
>żal mi Cie
Ulubione powiedzonko gimnazjalistów na forach wszelakich. Zapomniałeś dodać „Żenua”.
Nie jesteś „trendy”, kolo. Popraw się.
pozdrawiam,-
haga. Dawno zwolnili Ci z Euromarka?
przedstawiciele euromarka kontratakują. No proszę jak zaroiło się od obrońców superfirmy Euromark.
Napisano prawdę, ale widać prawda kłuje w (marketingowe) oczy.
A prawdę weryfikuje życie co widać w Waszych salonach sprzedaży – PUSTKI! Nie pomagają wasze śmieszne niby-promocje, wyprzedaże, nagłe ataki sprzedawców (już od progu – szuka Pan/Pani czegoś konkretnego? W czym mogę pomóc? Może jeszcze koszulkę do tego? Może polar? Pan/Pani kupi, kupi, kupi! – akcje jak na bazarze) którym karze się osaczać, nagabywać i wyciskać z kasy potencjalnego nieobeznanego z outdoorowymi ciuchami frajera (czytaj każdego nieopacznie wchodzącego do sklepu).
Na szczeście wasza klientela (b.nieliczna) to przypadkowe osoby nie obeznane z rynkiem i branżą outdoor które to będąc na zakupach w galerii handlowej po art. spożywcze, ubrania, elektronikę, agd, papieroski, z dzieciaczkiem na mechanicznym bujanym kucyku czy w kinie itd. przy okazji wstąpią do „salonu” ofdoroffeho planetoutdoor pod auspicjami prężnej megasupermarki euromark.
I te przypadkowe osoby skołowane przez naganiacza (sprzedawcę) dokonują jednorazowego zakupu oferowanych przez was badziewi. Nigdy więcej już nie wrócą zrażeni bylejakością nabytego wyrobu, mierną jego użytecznością, tandetą która szybciutko wychodzi na wierzch.
Wystarczy poczytać fora branżowe i opinie o obecnym szicie który próbuje się wciskać ludziom pod logiem Alpinusa czy Campusa. Żadna inna marka oferująca produkty outdoor na polskim rynku nie ma tak fatalnej opinii jak Campus i Alpinus. Żerujecie na ludzkiej nieświadomości, i „niedzielnych” zakupowiczach. Tak zeszmacić renomę dawnego Alpinusa!
Zresztą drodzy szczekacze z euromarku,
Jak WIDAĆ NA PODSTAWIE ARTYKUŁU RYNEK SAM WERYFIKUJE CO JEST DOBRE A CO ZŁE. Działają zdrowe mechanizmy.
Nie trzeba zreszą tego czytać, wystarczy zerknąć będąc w centrum handlowym na śmieszne sklepiki PlanetOutdoor – pustki Panie, pustki. Bida. Zbijająca bąki obsługa (co kilka tygodni nowe twarze – to o czymś również świadczy), nie zmieniana od miesięcy wystawka, nikły, beznadziejnie marny wręcz wybór towaru (po co zamrażać pieniądze jak i tak klienta brak).
Ostatnio znajomy wstąpił z nudów do „salonu” alpinusa/campusa (Planet Outdoor) potrzebował bieliznę termiczną z merino. Laska (kompletne ZERO znajomości wyrobu, specyfiki branży i sprzedawanych towarów, asortymentu) najpierw:
– eeee, a co to jest?
potem:
aaaaa, Paweł, mamy jakieś koszulki i spodenki?
(Paweł – nie wiem, zobacz na sklepie!)
laska chodzi i szuka miedzy stojakami – aaaaa, prosze Pana, mamy dwie z bambusa z krótkim rękawem
– ale ja pytałem o ciepłą bieliznę z długim…
– aha, no to chyba nie, Paweł, to nie mamy nie?
– ale ta z bambusem też jest dobra, może Pan chce przymierzyć? Mamy promocję.
kolega wyszedł z saloonu
(imię *Paweł* zmyślone (nie będę świnią) – sytuacja bynajmniej, miała miejsce w zeszły tydz.)
Może jakieś dyskonty spożywcze założycie? Będzie konkurencja dla Lidla i Biedrony:) W asortymencie offffdhor możecie śmiało stawać w szranki. Walka będzie ostra i wyrównana.
Ale pod warunkiem że zaczniecie sprzedawać wasze szmaty na WAGĘ!
>Zresztą drodzy szczekacze z. >Zresztą drodzy szczekacze z euromarku,
– Pardon, z całym należnym poważaniem – tylko Pan/Pani to ujada i ryczy. Poza tym,że ciężko się to czyta (jak widać mieszanie wątków sprawniej wychodzi latynoamerykańskim pisarzom). A poza tym, jak komentarz się ma treści głównego artykułu?
>imię *Paweł* zmyślone (nie będę świnią)
– zmyślanie imion i tak nic nie pomoże…. A ja będę właśnie z Euromarku 🙂
Proszę odetchnąć i jeszcze raz napisać o co konkretnie chodzi.
Mam identyczny plecak i wszystko jest OK!! :). Był ze mną w całej Azji i w Tatrach. Wszystko OK.
No trochę się przybrudził.
oj panie kolego. Wiesz, spójrz jak jest w Twoich „salonach”.
Większośc wpisów tutaj to teksty konkurencji lub niezadowolonych właścicieli skleópów.
Pewnie komisu nie dostałeś, hehe albo rabat ci się nie podoba.
Więc teraz smarujesz.
A przejrzyj sobie historię kolego. Euromark trwa sobie, a firmy przychodzą i odchodzą. Zmienia się tło tylko. Wtedy na chwilę gasną i muszą się bardziej wysilić.
Niedługo zniknie moja firma, kolejna którą przetrwał ten Euromark. mają kryzys. Ponoć są nowi ludzie w zarządzaniu. Moim zdaniem przetrwają kryzys i znowu będą mocni.
Coś jeszcze Wam powiem.
Mówicie o Patagoni, TNF i innen obcej firmie. Jasne – nabijajcie kasę gdrubasom z zachodu! śmiało.
Wspierajcie Polskie marki! 4F – superrozwój. Euromark też był w tym punkcie. Trzymajcie kciuki aby na parkietweszli, bo jak nie to koniec kasy i szybki koniec. Życie!
model plecaka. możesz podać model plecaka ?
model plecaka. możesz podać model plecaka ?
mogę, ten plecak to
Alpinus Pampero 25
Przy okazji, przepraszam za silnie emocjonujący poprzedni wpis (heh, wzburzenie), ale co sobie przypomnę tamtą sytuację to szlag mnie przysłowiowy trafia. I nie chodzi o pieniądze.
Gdybym ja w swojej pracy miał takie podejście do ludzi (jestem ratownikiem medycznym) to dawno miał bym na karku pana prokuratora.
I miejsce w kolejce pod pośredniakiem szukając pracy.
cumulus. Nastepca dawnego polskiego Alpinusa jest Himountain. Maja bardziej adekwatne ceny do tego co oferuja ale z jakoscia tez bywa roznie.
Na pewno sa o klase lepsi od obecnego Alpinusa bo to juz tylko nazwa.
Z dobrych polskich marek jeszcze Wolfgang, ale ostatnio przerzucili produkcje do Chin wiec obecnie nie wiadomo.
Co takiego tam jest co. Co takiego tam jest co sprawia, że są następcą? Himountain to Himountain.
Tak samo jak TNF – juz dawno zmienił właściciela,a nikt nie podnosi larum, że to nie ci sami goście co kiedyś. Wolfgang przeniósł się do Chin – jak każda firma która szyje dla większej liczby odbiorców niż pięciu ludzi rocznie.
HiM. Widziałeś kiedyś katalog starego Alpinusa? Stormy Pass, Columbia, Woodpecker- to wszystko produkty wprowadzone na rynek przez starego Alpinusa, a obecnie znajdujące się w ofercie Hi- Mountain.
HiM ~ Stary Alpinus / nowy Alpinus . Kurcze, co Wam się rzuciło na mózgi z tym starym Alpinusem i nowym Alpinusem. Np. właścicielem Jaguara jest teraz koncern TATA – i jakoś nikt nie pitoli że to juz nie Jaguar tylko Tata (nie ma nawet starego ani nowego Jaguara :P)…. Firma ze Świętochłowic sprzedała kiedyś nazwę Alpinus, loga, nazwy materiałów technologii itd. jakieś autorskie duperele. Czyli widać nie chciała mieć nic wspólnego z tamtym dorobkiem. Wybrali kaskę – za to co sami wystawili na sprzedaż (albo zastawili). Założyli nowe działalność m.in. o nazwie „HiM” – i basta. Euromark kupił logo Alpinusa, prawa autorskie i co tam było jeszcze do kupienia. Z biegiem czasu, ludzie którzy DAWNIEJ tworzyli produkt w firmie w ze Świętochłowic, pozatrudniali się w innych firmach – a i pewnie w Euromarku (tak już na szczęście można, że do końca życia nie musisz na tym samym zakładzie robić. Możesz iść tam gdzie będziesz miał lepsze warunki). Więc bajanie o starym i nowym Alpinusie – to jest jakaś totalna bzdura. Powołując sie na stare modele typu: Stormy Pass itd- sprzed dekady nie wcale pomagasz HiM`owi 🙂 Zgadnij sam(a) dlaczego? Od razu pozwolę sobie uprzedzić kolejny ew. argument powołujący się na tradycję i produkcję na miejscu w PL – (zapytaj o to te wszystkie lokalne szwaczki które zasilają miejscowe UP. Posłuchaj echa na pustych halach produkcyjnych). Kurcze, jak jeszcze czegoś nie możecie skojarzyć czemuż to Euromark nie jest taki „zły” to poczytajcie sobie oficjalne dokumenty takich firm np. Nike, Adidas czy też np. powszechnie wielbiona (zapracowali sobie na to) Patagonia :
http://www.thecleanestline.com/2012/04/patagonia-clothing-made-where-how-why.html
I plis, przestańcie jechać po Alpinusie i Euromarku. Zarzuty do tej pory raczej mało rzeczowe (odrzucona reklamacja plecaka „bo młoda zgubiła paragon”. Sorry, ale to pretensje do Sz.P. „Młodej”. „Materiał klei się z brudu”… Że to niby materiał?). Boli Was, że jakoś przędą do przodu mimo przeciwnościom? Że mają swoje sklepy? Nikt wyroku sądowego nie dostał, że musi z nimi handlować. Podobały się komuś warunki współpracy – to z nimi działał, nie to nie. Im się przestał ktoś podobać, to też przestali z nim działać. Zresztą, jest jeszcze tyle super marek które sami możecie wziąć w dystrybucje i pokazać wszystkim łącznie z Euromarkiem jak to się robi…?
Ponente. Ja plecaka Ponte używam od paru lat, i to nie tylko z domu do samochodu, tylko na pisze i rowerowe wędrówki i nic ale to nic z nim się dzieje! zdecydowanie polecam ten model!
model plecaka. możesz podać model plecaka ?
mogę, ten plecak to
Alpinus Pampero 25
Przy okazji, przepraszam za silnie emocjonujący poprzedni wpis (heh, wzburzenie), ale co sobie przypomnę tamtą sytuację to szlag mnie przysłowiowy trafia. I nie chodzi o pieniądze.
Gdybym ja w swojej pracy miał takie podejście do ludzi (jestem ratownikiem medycznym) to dawno miał bym na karku pana prokuratora.
I miejsce w kolejce pod pośredniakiem szukając pracy.
i tak. i tak jesteś słaby
nagadałeś się o plecaku i butach, masz pecha po prostu.
Mam pół szafy odzieży i sprzętu Campusa i trochę Alpinusa.
Akurat nie stać mnie na droższe marki. Ale jakoś nie narzekam.
Buty nigdy się nie rozpadły – a mam trzy pary.
Plecaki – kurde – noszą się do dziś, a jak jakiś padnie – to kiedyś musi.
Odzież – jak na nasze warunki niczego jej nie brakuje.
Nie oddycha ? A co oddycha barany jedne. Ten proces jest cholernie skomplikowany – pewnie większość z Was nie ma o nim pojęcia. A warto poczytać – szybko przekonacie się, że i Gore jest do bani.
Campus daje radę, używam od 10 lat. W górach jestem minimum 20 razy w roku. Jakoś nie narzekam, a trochę się na tym znam.
badziew z logiem alpinusa, uważajcie na ten szit . Jestem właścicielem sklepu trekkingowego sprzedającego między innymi towar marki Alpinus i Campus. Niestety muszę przyznać, że przedmioty oferowane przez te marki w dużej mierze odbiegają od jakości innych znanych marek. Szczególnie dotyczy to Campus’a, ale z drugiej strony marka ta jest skierowana do klientów mniej wymagających i znających się na odzieży trekkingowej (taka zapchaj dziura). Druga sprawa to cena produktów marki Campus:/ Ni w ząb nie jest adekwatna do jakości towaru. Oczywiście zdarzają się wyjątki. Z kolekcji obu marek można byłoby wybrać co najwyżej dwie, max 3 kurtki, które z czystym sumieniem można zaproponować klientowi. Reszta to nic niewarta odzież. Myślę, że Euromark jest kolejną firmą, która nie uchronnie zmierza do upadku.
Właścicielem sklepu. Właścicielem sklepu trekkingowego – to akurat dobre podsumowanie 🙂 (Bo ja, jestem właścicielem sklepu ping-pongowego)
… Poza tym, po co kupujesz towar z Euromarku jak to taki szajs? Pewnie na dłuuugi termin dają albo w komis. A Ty podstępnie taki szit wciskasz biednym klientom? Czy trzymasz na półce dla idei i żeby przestrzec oglądających?
Ta osoba od rozlatującego się plecaka – to pewnie przez takiego jak Ty została naciągnięta?? Hmm, a może… może kupiła podróbkę??? 😀 przecież Alpinus ma dożywotnią gwarancję (nawet jak materiał się klei :D)
Właścicielem sklepu . Nie wiem co masz na myśli, że to dobre podsumowanie, dla mnie możesz sprzedawać włóczkę na rynku…:D
no i po co ten sarkazm?
strasznie kolego się napinasz, wyluzuj trochę…
długi termin? nie, zawsze płaciłem gotówką przy odbiorze, a dzięki temu nie mam problemu z wndykacją; komis? w komis to ja dostałem namioty 2 sezony temu;
w moim sklepie zawsze klient jest informowany, że są lepsze marki, niż dwie wymienione, ale dla sporej liczby klientów nie ma to znaczenia, liczy się cena, która akurat w tym wypadku jest odwrotnie proporcjonalna do jakości;
z Euromarkiem kilka miesięcy temu wzieliśmy rozwód;P
życzę wszystkim klientom trafnych zakupów, a sprzedawcom dobrego sezonu jesienno/zimowego;
pzdr;
to napisz jakiego sklepu. to napisz jakiego sklepu jesteś właścicielem… skoro to gówno to po co sprzedajeszto – jednym słowem oszukujesz ludzi?
a tak poważnie to myślę że nie jesteś właścicielem sklepu tylko biednym frustratem 🙂 hejterem,
ja pracuje w konkurencji do Euromarku ale nie moge czytac takich gównianych tekstów ja Twój,
Dziaisaj im. Ta branża przez takich właścicieli jak TY zdycha.
PO kiego grzyba sprzedajesz Campusa? Bo potrzebujesz znanej marki. Co byś nie napisał – znajdź lepsze tańsze i zdejmij szyld z witryny.
A najlepiej weź się do roboty i naucz się sam i swoich ludzi sprzedawać.
W sklepach nie ma już sprzedwaców. Są ochraniarze i stójkowi. Pojęcia o sprzedaży nie ma 99% pracowników wszystkich sklepów bez wyjątku. A potem Ci „sprzedawcy” piszą tu takie gówniane komentarze. Gdyby w mojej firmie tak pisali pracownicy – wypieprzył bym Was wszystkich jeszcze dzisiaj.
Sprzedajesz gówno – nie kupuj – z pewnością Firma ma Cię kim zastąpić. Albo jeszcze lepiej – miej odwagę powiedzić im to w oczy cwaniaku.
Ja równiez pracuję w konkurencji, ale znam wielu ludzi z tej firmy. Sam kiedyś chcaiłęm tu pracować. Produkt jak każdy inny, czasem zawodzi – ale pokaż mi firmę, markę której można w 100% zaufać?!
Zawsze znajdzie się znajda, któremu buciki się popsuły albo plecaczek nawalił. Tylko, że to 1 na 300 przypadek – można o tym poczytać.
Alpinus i Campus to nie badziew. Mają teraz małe problemy, ale kto ich nie ma? Jak ktoś teraz mówi, że ma wzrosty – to kłamie!
Szkoda Euromarku, ale trzymam kciuki za poprawę i szybki powrót.
Dobrze jest konkurować z takim graczem. T
ym bardziej, że oni zawsze graja fair.
dlaczego. Z winy kiepskiego zarządzania od wielu lat.
true. Miałem okazję pracować w jednym ze sklepów. Kadra zarządzająca nie ma pojęcia co robi. Zachowują się jakby na bazarze pracowali. Aktualny opiekun sklepów to już w ogóle porażka. Nie powiem, bo sam z siebie za dużo nie dawałem, ale czemu miałbym się wypruwać za najniższą krajową.
z lasu. Ja obecnie pracuję w Planet Outdoor. Powiem tak to jest dno i 100 metrów mułu. Wyzysk pracownika i dymanko klienta. Nie kupujcie tam.
Rzeczywiście fatalne warunki. Rzeczywiście fatalne warunki pracy, przynajmniej rękawiczki gumowe by dali.
praca w Planet Outdoor. Od paru lat pracuje w jednym z warszawskich sklepów PO, nie narzekam – sensowne godziny pracy, fajni ludzie, opiekun sklepu też w porządku.
Wszystko zależy od podejścia do pracy. pozdrawiam
ehh. mialam watpliwa przyjemnosc pracy w jednej z espin. tragedia, jedna wielka. najnizsza krajowa, zero szans na wyrobienie planu, zero jakiegokolwiek systemu motywacyjnego. nie dziwcie sie wiec, ze sprzedawcy nieuprzejmi, bo wiekszosc to tylko na czesne zbiera, wiec generalnie ma wszystko w d..
nie „dziwimy” się że. nie „dziwimy” się że sprzedawcy tacy nie uprzejmi – bo to bardziej wynika z kultury osobistej :). Akurat nikt tego wątku nie poruszał, ale skoro sama zgłosiłaś się do odpowiedzi. Na szczęście są też uprzejmi.
Dzisiaj nadaje(sz) na Espine i Euromark, jutro na następnych pracodawców. Wspomnij o tym w swojej cv`ce!! 🙂
kurtka z Alpinusa. Nabyłem kilka lat temu kurtkę Alpinusa narciarską za 799 pln. Namówiony przez sprzedawce w ich firmowym salonie.
Kurtka okazała sie fatalna. Cieżka, przemaka, po pierwszym wyjeździe na narty pojawiły sie odbarwienia. Zerowa oddychalność. Zaczeły się pruć szwy po czyszczeniu. Skończyła w kontenerze PCK. No i zepsuł się zamek. Kupiłem bo to była moja pierwsza kurtka narciarska, wtedy nie znałem sie na sprzęcie myślałem że jak maja taki wyglądający na profesjonalny butik w galerii to sprzedają drogie ale sprawdzone rzeczy. A to jest gorsze od Feel Free czy 4F. A ceny z kosmosu. Taki Amber Gold.
Obecnie kupuję za granicą wyroby Patagonii. Polecam, ceny wysokie jak Alpinusa ale to sprzęt na lata.
Pajak Sport. Solidną sprawdziną ale poza entuzjastami mało znaną firmą jest Pajak. Polecam ich kurtki i softshell-e. Cene jest adekwatna do jakości marka nie oklepana jak np. TNF w którym chodzi połowa miasta czy badziewiasty, obciachowy Campus w którym pomyka co drugi gimnazjalista.
Pajak. Potwierdzam, Pajak dobra do tego Polska firma. Szyją solidnie, ciuchy wytrzymałe, dobra izolacja i oddychalność. Plecaków nie sprawdzałem (wolę Wisport – świetna Polska firma „od plecaków”).
Ceny jak to outdoorówki w Pajaku stosunkowo wysokie ale przynajmniej wiesz co kupujesz i zero problemów z reklamacją.
Dwie klasy ponad produkty Euro-marku.
No i co jeszcze nam zareklamujesz????. czekam z niecierpliwością, ha, ha, ha !!
ceny wysokie jak Alpinusa ale to sprzęt na lata.. > Obecnie kupuję za granicą wyroby Patagonii. Polecam, ceny wysokie jak Alpinusa ale to sprzęt na lata.
Patagonia, owszem fajna…. Ale ceny jednak chyba jednak „trochę” wyższe jak Alpinusa :D…
Nawet jak się wejdzie na amerykanskie sklepy w necie.
Ja też mam ich kurtkę – model. Ja też mam ich kurtkę – model Bangor alpinusa . Super lekka nie jest, ale np. podobny Phoenix waży dokładnie tyle samo. Używam dopiero 2 sezon – prana była 2 razy (w tym raz w środku nikwaxa )- wszystko ok. Raz nawet smar kapnął z liny wyciągu – (wyczysciłem benzyna ekstrakcyjną) – teraz w tym miejscu woda się tak już nie skrapla jak na początku, ale nic bynajmniej sie nie odbarwiło i mimo to nie przemaka.
BTW. jak Tobie się tak zaczęło pruć i odbarwiać + zamek poszedł. To na reklamacji mogłeś ubiegać sie o nową sztukę albo o zwrot kasy (chwalą się że dożywotnia gwarancja). Sprawa wygrana z urzędu. Ja bym nie popuścił! A Ty mówisz, że wystawiłeś do kontenera kurtkę za osiem stów….
Więc coś chyba kręcisz szanowny kolego. Poza tym bardziej że piszesz że nie oddycha (jakoś to sprawdzałeś aparaturą? Czy tylko na podstawie własnych obserwacji)
KURTKA ALPINUS – MOAB. Od paru dwóch sezonów używam kurtki ALPINUS Moab, jestem bardzo zadowolona. Kurtka kosztowała ponad 1 000,00 złotych ale nie żałuję tego wydatku. Kurtka ma dobre parametry oddychalności oraz nieprzemakalności. Zdecydowanie polecam!
Grant. Dwa lata temu zakupiłam dla męża kurtkę 3w1 Grant z wypełnieniem z Primaloftu. Jest bardzo zadowolony z tego modelu kurtki – jesienią i wiosną chodzi bez podpinki, na zimę ją wpina. Fajny krój, dobre parametry.
Wcześniej miał kurtkę Evolution Triclimate North Face – po niecałym roku popsuł się zamek – reklamacja uwzględniona, po 1,5 roku zaczeła pruć się podszewka – i niestety reklamacja nie została uwzględniona, ponieważ cytuje „kurtka była źle użytkowana”. Nie bardzo wiem jak można źle użytkowac kurtkę ale widać dla firmy TNF można:)
Ja miałem półbuty Jack Wolfskin (nie pamietam modelu),. które po dwóch latach się rozwaliły. Od 3 lat mam Alpinus Gobi, które zajeżdżam w każdy weekend i, jak dotąd, żaden szew nie poszedł. No i oczywiście cena Alpinusa była znacznie niższa.
Nigdy już nie kupię Wolfskina !!!!
ratujcie!. wczoraj zachlysnalem sie woda
nigdy juz nie bede pil wody!!!!!!
produkty euromarku nie mają dobrej opinii. Zwróćmy uwagę że praktycznie żaden z profesjonalnych, specjalistycznych sklepów czy to wspinaczkowych, alpinistycznych, czy prac na wysokościach, czy trekkingowych a nawet turystyczno-sportowych nie oferuje marki Campus i Alpinus. Jeśli gdzieś zalegają jakieś pojedyncze sztuki z ich asortymentu to wyjątki potwierdzające regułę.
Ich towar kupimy tylko w ich własnej sieci sprzedaży.
Niechęć sprzedawców (właścicieli) do kupowania (i sprzedawania) produktów z logiem Alpinusa i Campusa jest niewątpliwie podyktowana stosunkiem (doświadczonego) klienta do powyższych firm wynikającym z negatywnych własnych doświadczeń i równie złych opinii.
W małomiasteczkowych sklepikach turystyczno-sportowo-spożywczych być może nadal Alpinus i Campus podobnie jak Bergson to szyk i szpan.
re: produkty emk nie maja… ,, praktyczne zaden z profesjonalnych….” moge wymienic kilkanascie ktore maja. Ale fakt ze spora ilosc klientow mowi ze jakosc to pojecie obce dla tych marek.
kwestia formalna. Wyjątek nie potwierdza reguły. Co więcej, jeśli od reguły jest wyjątek to z zasady reguła przestaje być regułą.Wyjątek jest odstępstwem od reguły, ale jej nie potwierdza.
Dziękuję za uwagę 😉
kwestia formalna. Czyli że potwierdza? W sensie, że ta reguła? No bo jak jest jednak ten wyjątek?
sprzedaż. To akurat nieprawda. Skalnik nie dość, że handluje (ował) alpinusem, to jeszcze ma ich stoisko.
sprzedaż. To ty piszesz nieprawdę. Nie wprowadzaj w błąd.
Po pierwsze zdecyduj, Skalnik handluje czy handlował? Co było 10 lat temu nie pisze się w rejestr.
Obecnie (link)
http://www.skalnik.pl/sklep-producent?e=162
to właśnie aktualny asortyment Skalnika jeśli chodzi o Alpinusa. 20kilka produktów (stare zapasy) z tego część przeceniona nawet o połowę a i tak nikt tego nie kupuje i leżakują na zapleczu od miesięcy a nawet lat.
Te „kilkanaście sklepów” to chyba PlanetOutdoor. Chyba że mówisz o tych które jak Skalnik nie mogą pozbyć się ich produktów nieopatrznie zamówionych.
Brednie. Bredzisz Waść, Skalnik otworzył stoisko firmowe Alpinusa raptem rok, czy dwa lata temu w jednym ze swoich sklepów (na Polaka) i w tymże handluje w nim w najlepsze. To, co jest na stronie Skalnika ma niewiele wspólnego z tym, co jest w sklepach.
Brednie. Widać Skalnik cieńko przędzie że wchodzi w takie towary. Robi się z niego niskich lotów market sportowy, szwarc mydło i powidło, a taki był kiedyś dobry herbatnik.
tak, tak! Skalnik to dół. Nie. tak, tak! Skalnik to dół. Nie to co mój super sklep 🙂 .Chodzcie do mnie! U mnie są same super „marki”, kompetentni sprzedawcy (wszyscy się wspinają i w ogóle) a klient po wejściu w nasze progi otrzymuje począstunek. Delicje Szampańskie i do wyboru kawę albo czeski koniak (żeby od razu oślepł i kupił co mu podadzą)
zblazowany ekspercie. A cóż to za wyszczególnienie nt. tych profesjonalnych, specjalistycznych, wspinaczkowych, alpinistycznych, do prac na wysokościach, turystyczno sportowych wreszcie trekkingowych – sklepow. Ile ich jest 3, 4 w całej Polsce?
Poza tym, po to właśnie producenci zakładają własne sklepy – żeby nie musieć puszczać towaru przez zblazowanych sklepikarzy, którzy zawsze będą mieli negatywne doświadczenia i równie złe opinie. Na szczęście, sami klienci wykazują niechęć do takich typów, którzy miewają negatywne doświadczenia 😛
Żeby tylko rozjaśnić – co z tymi małomiasteczkowymi sklepami? Rozumiem że chodzi Ci o sklepy np. w Zakopanem (niecałe 40 tys. mieszkańców łącznie z okolicznymi przysiółkami)? Zresztą, pojeździłbyś trochę po świecie to byś zobaczył w Hiszpanii, Austrii, Francji roots`owe sklepy w których oprócz szpeju można kupić bagietke ,specka itp.
głupek!. Człowieku,
O czym ty piszesz?
A kto powiedział, że Campus i Alpinus to specjalistyczne marki?
W specjalistycznych sklepach nikt nie szuka tych marek, dlatego ich tam nie ma pacanie!
Jest natomiast obecny w najbogatszej jak dotąt sieci sprzedaży – znajdź większą. Ostatnio 4F znacznie powiekszył swój zasięg.
Nie masz pojęcia człowieku o czym piszesz.
Zadaj sobie pytanie – jaka jest docelowa grupa klientów.
Zadaj sobie pytanie – dlaczego Ty w niej nie jesteś.
Bzdury piszesz. Łatwo jest kopać leżącego. Brońcie Polskich marek!
Szlag może człowieka tracić!
Koło się zamkneło i pieniądze. Koło się zamkneło i pieniądze „wyparowały”. Moze kiedys zarzad Euromark Polska wyjaśni dlaczego stracił ponad 5 mln zł na tak nierentowny deal jak przejęcie kliku sklepów od bankruta?
Euromark. Czym szybciej ten potworek zdechnie tym lepiej. Ale przekrętów nikt nie rozliczy….
przekręty. O jakie przekręty Ci chodzi?? możesz podać szczegóły?
Czy piszesz tak aby coś napisać?
Przekręty. Bardzo proszę, historia Espiny sport:
Istniały kiedyś w Trójmieście sklepy Tomas Sport. Któregoś dnia upadły pozostawiając za sobą niepospłacane długi. Dziwnym trafem w ich miejscu powstały sklepy Image Sport, dziwnym trafem zarządzane przez tych samych ludzi co Tomas. Dziwnym trafem po jakimś czasie sklepy zmieniają nazwę na Espina Sport, oczywiście z tą samą kadrą zarządzającą. W pewnym momencie spółkę Espina sport przejmuje Euromark. Po jakimś czasie Euromark zgłasza upadłość Espiny. W zasadzie nie mieli wyjścia, bo z tego co mi wiadomo dystrybutorzy, którzy zdecydowali się wstawić swój towar do tej sieci sklepów nie nadążali z wysyłaniem wezwań do zapłaty za towar. Przez szereg lat, pod różnymi szyldami oszukiwani byli dostawcy, z których część do tej pory nie odzyskała należności. Co ciekawsze, osoby które odsprzedały spółkę Espina Euromarkowi prowadzą obecnie inną sieć sklepów na terenie trójmiasta.
eh człowiek człowiekowi. eh człowiek człowiekowi wilkiem…
Moderator forum. W związku z nasilającymi się komentarzami na forum, mogącymi naruszać dobra osobiste osób prywatnych lub komentarzami pozwalającymi na identyfikację konkretnych osób, informujemy że wpisy tego typu będą usuwane.
Apelujemy także o poszanowanie ogólnie przyjętych zasad na forach internetowych.
W związku z powyższym w najbliższym czasie na forum zostanie wprowadzone logowanie za pomocą nicków, przedstawimy także regulamin forum portalu 4outdoor.pl.
Moderator forum