HomeImprezy outdoor

IFSC chce prowadzenia na Igrzyskach Olimpijskich

Szef IFSC, Marco Scolaris ogłosił, że organizacja zaproponowała włączenie do programu Igrzysk Olimpijskich w 2020 konkurencji na prowadzenie – „…to tradycyjna dyscyplina wspinaczkowa”.

Proces włączania wspinania do programu Igrzysk Olimpijskich został zapoczątkowany w 2006 roku. Wtedy w kanadyjskim Banff UIAA (należy do niej również Polski Związek Alpinizmu) podjęła decyzję o wyłączeniu wspinaczki sportowej z grupy dyscyplin wspieranych i zarządzanych przez UIAA i powołaniu niezależnej federacji zajmującej się zawodami wspinaczkowymi. W konsekwencji, 27 stycznia 2007 roku we Frankfurcie powołano IFSC – International Federation of Sport Climbing. 

Nowa organizacja rozpoczęła ustalanie zasad, które miały sprawić, by wspinanie mogło dołączyć do rodziny sportów olimpijskich m.in.: regulaminy zawodów, kontrole antydopingowe, zasady bezpieczeństwa, wymogi dla organizatorów itd. IFSC równolegle wspierało 3 dyscypliny: prowadzenie, bouldering i czasówki. W 2010 roku MKOl oficjalnie uznał wspinanie za dyscyplinę sportową.

Ubiegłoroczne Mistrzostwa Świata w Arco oraz rozegrane niedawno Mistrzostwa Świata w Paryżu miały być „pokazem siły” dyscyplin wspinaczkowych. W Paryżu zjawili się obserwatorzy Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Oto, co powiedział Scolaris po MŚ w Paryżu i konsultacjach z MKOl:

Prowadzenie jest historycznie najbardziej tradycyjną konkurencją wspinaczkową. Jest najlepiej postrzegana przez publiczność i bardzo popularna tak wśród wspinaczy, jak i osób nie wspinających się. Prowadzenie jest również najbardziej reprezentatywną konkurencją dla całej dyscypliny i wspieraną przez większość narodowych federacji. Prowadzenie to ciągła walka zawodników z grawitacją i eksperci wskazali na atrakcyjność telewizyjną zdobywania wysokości. Wybór jednej konkurencji był konieczny ze względu na ograniczenia Igrzysk. Ale nie przekreśla to nadziei, że pewnego dnia wszystkie 3 konkurencje będą reprezentowane na Igrzyskach Olimpijskich!.

Decyzja IFSC o położeniu nacisku na prowadzenie, jeżeli popatrzymy na nią pod kątem polskich wyników w ostatnich latach, nie jest dla nas zbyt korzystna. Jedyną konkurencją, w której nasi zawodnicy walczą o czołowe lokaty są czasówki. Przez lata za sprawą świetnych wyników Edyty Ropek i Tomka Oleksego zostało zbudowane mocne zaplecze szkoleniowe i co najważniejsze pojawili się kolejni bardzo dobrzy zawodnicy. Zapewne niektórzy z nich mieliby szansę powalczyć z czołówką na Igrzyskach w 2020 roku, a może zdobyć medal…

Z drugiej strony, to prowadzenie stanowi kwintesencję wspinania i większość z nas na co dzień uprawia właśnie tę konkurencję. Do Igrzysk zostało 8 lat. Nie jest to dużo, biorąc pod uwagę obecny polski poziom – na MŚ w Paryżu nie wystartował żaden nasz zawodnik! Wygląda na to, że przed PZA stoi naprawdę duże wyzwanie…

 

P.S. Nie należy oczywiście dzielić skóry na niedźwiedziu. Proces aplikacji do rodziny sportów olimpijskich jeszcze nie został zakończony. Ostateczne decyzje mają zostać podjęte przez MKOl w 2013 roku.

IFSC zachęca do polubienia swojej facebookowej strony promującej udział wspinania na Igrzyskach w 2020 roku: SportClimbing2020.

Wojtek Słowakiewicz

wspinanie.pl (za IFSC)

KOMENTARZE

WORDPRESS: 0