Producent odzieży outdoorowej z Idstein – firma Jack Wolfskin – zapowiedziała, że począwszy od kolekcji jesień/zima 2013 do produkcji odzieży nieprzemakalnej nie będzie stosowany już PFOA.
Pierwotnie planowano realizację tego celu dopiero od końca 2014 roku. Firma Jack Wolfskin pokazuje tym samym, że bardzo poważnie traktuje dyskusję na temat PFOA, nawet jeżeli w tej kwestii nie ma jeszcze obecnie żadnych prawnych ograniczeń.
Podjęliśmy usilne starania, aby nasze trwale nienasiąkające wodą materiały produkować bez użycia PFOA wcześniej niż pierwotnie planowano – stwierdza Christian Brandt, dyrektor ds. operacyjnych firmy Jack Wolfskin. – Już dziś 75% nieprzemakalnych materiałów odzieży z kolekcji na wiosnę/lato jest wolne od PFOA. Naszym kolejnym celem jest oferowanie alternatyw całkowicie wolnych od fluoropochodnych węglowodoru i całkowita rezygnacja ze stosowania fluoru i jego związków, nawet jeżeli wiąże się to z uciążliwą reorganizacją całego łańcucha produkcji tekstylnej.
PFOA (kwas perfluorooktanowy) jest produktem ubocznym powstającym podczas produkcji trwale nienasiąkającego wodą wykończenia (DWR). PFOA może więc występować w śladowych ilościach jako zanieczyszczenie w produkcie końcowym.
PFOA nie jest jednak niezbędny, a co więcej jest dla firmy Jack Wolfskin produktem niepożądanym. Już od roku 2009 firma Jack Wolfskin zmierza do tego, by oferować produkty wyposażone w ochronę przed niekorzystnymi warunkami wyprodukowane bez użycia PFOA.
Firma Jack Wolfskin od wielu lat reguluje w ramach wewnątrzfirmowej listy substancji szkodliwych wartości graniczne dla chemikaliów, które zazwyczaj są bardziej restrykcyjne niż ustawowe regulacje czy standardy branżowe. Już na długo przed wprowadzeniem standardu OEKO-TEX® 100 firma Jack Wolfskin uregulowała użycie PFOA, przy czym kierowała się surowymi wytycznymi standardu bluesi-gn®.
Źródło: Jack Wolfskin
KOMENTARZE