W związku z ostatnią akcją przywoławczą firmy Wild Country otrzymaliśmy wiele zapytań dotyczących jakości kości DMM Wallnut. Celem uspokojenia użytkowników informujemy, że wszystkie kości DMM Wallnut produkowane są w Walii.
Kości spełniają normy CE EN 12270 oraz osiągają nominalną wytrzymałość, właściwą dla konkretnego rozmiaru kości. Żaden z produktów firmy DMM nie jest objęty akcją przywoławczą.
W przeszłości firma DMM produkowała kości, w tym Classic i Anodised Rocks, dla Wild Country, jednak od 2010 roku nie są one już wytwarzane w Walii, gdyż ich produkcję firma Wild Country powierzyła innemu dostawcy.
Użytkowników wyrobów DMM zapewniamy, że wszystkie produkty wytworzone w fabryce DMM w Llanberis przechodzą ścisłą i wielostopniową kontrolę jakości, skutkiem czego ewentualne błędy konstrukcyjne, materiałowe lub produkcyjne, eliminowane są jeszcze na etapie kontroli przedsprzedażowej.
Użytkownikom życzymy bezpiecznego i owocnego wspinania.
Krzysztof Smulski
CAMPER
KOMENTARZE
Przecież to nie jest dystrybutor. DMM sprzedaje każdemu sklepowi ktory choć kupic. Dystrybutor dystrybuuje towar. Camper sprzedaje na Allegro. Wielki dystrybutor 🙂
Przyczepiasz się. Dystrybutor czy nie dystrybutor, nie jest to istotne w tej informacji.
Bez wątpienia firma sprzedająca sprzęt DMM przedstawiła stanowisko tej firmy, istotne dla użytkowników sprzętu.
A swoją drogą przypadek Wild Country pokazuje czym się może skończyć szukanie tańszego wytwórcy.
Antek, czy to Ty?. Wyczuwam subtelną nutkę ironii w Pani/ Pana poście, związaną z użytym przeze mnie określeniem „dystrybutor” w odniesieniu do naszej pozycji w systemie sprzedaży DMM.
Gdyby zechciała Pani/ Pan, przed zamieszczeniem swojej opinii, zweryfikować posiadane informacje np. na stronie DMM http://dmmclimbing.com/retailers/ nabrałaby Pani pewności, że może nieświadomie, jednak również DMM uważa firmę CAMPER za swojego DYSTRYBUTORA w Polsce.
Nie rozumiem zależności przekazanej przez Panią/ Pana w informacji o prowadzeniu przez nas sprzedaży, w tym wyrobów DMM, poprzez Allegro z pozycją dystrybutora DMM. Czy zechciałaby Pani/ Pan wyjaśnić, czy fakt sprzedawania przez nas wyrobów DMM na Allegro, w jakiś sposób nas stygmatyzuje lub powoduje, że dystrybuowany przez nas sprzęt DMM jest gorszej jakości?
Może zechciałaby Pani/ Pan się przedstawić, podać swoje dane kontaktowe lub skontaktować się ze mną na nr 509118668. Pozwoliłoby to wyjaśnić nurtujące Panią/ Pana kwestie w bezpośredniej rozmowie.
Miłego dnia 🙂
Dystrybutor DMM
Krzysztof Smulski
CAMPER
D jak dystrybutor, D jak długi, D jak pupa. Nuta ironii nie jest subtelna. Jest wyraźna. A jest ona wyraźna, ponieważ dystrybutorem jest przedsiębiorstwo handlowe, zajmujące się sprzedażą hurtową, posiadające własną sieć sprzedaży. To determinuje definicję dystrybutora. W przypadku sprzedaży na Allegro, jest się detalistą bez własnej sieci sprzedaży, a nie dystrybutorem. A to co uważa DMM to widać po tym, iż sprzedaje każdemu sklepowi, który się do nich zwróci.
PS. Nic mnie nie nurtuje.
Czy ktoś tu ma jakiś kompleks?. Rzeczywiście, ciekawa definicja. Widzę, że jest Pani/ Pan członkiem sekty, której żadne krzyki i płacze nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne. Mam jednakowoż wrażenie, że w DMM nie podzielają Pani/ Pana punktu widzenia, uparcie określając nas (detalistów z Allegro) swoimi dystrybutorami http://dmmclimbing.com/news/2013/09/polish-visitors/.
Mam również wrażenie, że nie przekonam Pani/ Pana do sygnowania swoich postów własnym nazwiskiem – (chyba nie jest odrażające i nie ma się czego wstydzić?). Może, gdyby była Pani/ Pan mniej zakompleksiona to mogłaby podzielić się swoimi rewelacjami z właścicielami DMM, którzy tkwiąc w mylnym przekonaniu, nie nadają właściwej rangi „każdemu sklepowi, który się do nich zwróci”. Wierzę, że może być to mocno frustrujące, jednak ze swoimi kompleksami powinna Pani/ Pan radzić sobie samodzielnie, tudzież zwrócić się o pomoc do innych członków sekty.
Detalista z Allegro, a mimo wszystko… Dystrybutor DMM 🙂
Krzysztof Smulski
CAMPER
Przygadał kocioł garnkowi. Kompleksem, to bije od Pana 🙂 Kompleksem bycia dystrybutorem 🙂
Internet, ma to do siebie, iż są fora na których istnieje obowiązek logowania, oraz takie, na ktorych ten obowiązek nie istnieje. Nawet w pierwszym przypadku, niezmiernie rzadko konieczne jest podawanie imienia i nazwiska. Jezeli Pan tego nie akceptuje, to ma Pan problem nie tylko ze zrozumieniem definicji dystrybutor, lecz rowniez z pojęciem wolności w internecie.
Wolność w internecie nie polega jednak na tym, żeby kogoś obrażać za poglady. Z tym jednak problemu Pan nie ma. No cóż, poziom sprzedawcy z Allegro wychodzi prędzej, czy pózniej. Po co się do niego obniżać.
PS. Czy jest Pan pewien, iz rozmawia Pan z jedna osoba?
Przyganiał …. Wręcz przeciwnie. Nie mam z tym żadnego problemu :). Podobnie jak nie mam problemu z sygnowaniem własnym nazwiskiem publicznie prezentowanych opinii. Mój adwersarz natomiast, ma nie tylko poważny problem z akceptacją FAKTÓW, ale również wstydzi się podpisać pod wygłaszaną publicznie opinią. Jest tylko o tyle odważny, o ile nikt go nie rozpozna w anonimowym tłumie.
Nie ma to nic wspólnego z sugerowaną przez Panią/ Pana koniecznością podawania imienia i nazwiska. Proszę zauważyć, że podobnie jak nie ma obowiązku, nie istnieje także zakaz podpisywania własnych postów, z którego to prawa mój interlokutor obawia, wstydzi się skorzystać.
Czy mogłaby mi Pani/ Pan wskazać czym obraziłem Anonima nr 1 i/ lub 2, zniżając się tym samym do poziomu sprzedawcy z Allegro? (… a swoją drogą, jaki to poziom?)
Miłego dnia 🙂
Krzysztof Smulski
CAMPER