W weekend 4-5 grudnia w Centrum Kongresowym ICE Kraków odbyła się 19. edycja KFG – pierwsza w zorganizowana w całości w nowoczesnych wnętrzach centrum kongresowego. Jak sprawdził się ten format, czy nowe miejsce faktycznie stwarza lepsze możliwości ekspozycji marek i sprzedaży produktów? O komentarze poprosiliśmy przedstawicieli branży, którzy uczestniczyli w kiermaszu.
Sean Villanueva O’Driscoll na 19. KFG (fot. Adam Kokot / KFG)
Po raz pierwszy wszystkie wydarzenia festiwalowe odbyły się Centrum Kongresowym ICE Kraków, co nie byłoby możliwe bez wsparcia Miasta Kraków i Małopolski oraz sponsorów: PZU (sponsor główny), Cumulus (sponsor złoty), Marmot (sponsor złoty), Petzl (sponsor złoty), Tirol (sponsor złoty), Decathlon (sponsor srebrny), Nikwax (sponsor srebrny), Polar Sport Adventures (sponsor srebrny), AKU (sponsor brązowy), Camp (sponsor brązowy). W nagłośnieniu imprezy KFG wsparło również wielu patronów medialnych, w tym media lokalne: Radio Kraków i Kraków Culture – Karnet; oraz media o zasięgu ogólnopolskim: Radio Czwórka, Wspinanie.pl, Outdoor Magazyn, Taternik, Na Szczycie, Aktualne Warunki w Górach, Planeta Gór i 4outdoor Biznes.
Możliwość organizacji KFG w Centrum Kongresowym ICE Kraków wyniosła festiwal na nowy poziom. Już na pierwszy rzut oka, zarówno odwiedzających, jak i osób obserwujących imprezę w mediach, przestronne wnętrza ICE to większy komfort, nowoczesna estetyka i… prestiż. Według Michaela Pasue z Tangernsee Berg Film Festiwal, który od lat działa w środowisku i “branży” festiwali, a który był naszym gościem, w Europie nie ma drugiego festiwalu górskiego, który mógłby poszczycić się tak świetną lokalizacją.
Wybór ICE Kraków okazał się strzałem w dziesiątkę (fot. 4outdoor.pl)
Poza nowymi możliwościami programowymi i organizacyjnymi, nowa przestrzeń to również kiermasz sprzętu na nowym poziomie. Swoimi wrażeniami podzielili się z nami wystawcy:
Piotr Miecznik (Raven: Marmot / AKU):
Osobiście uważam, iż pomimo ograniczeń związanych z pandemią, kiermasz cieszył się sporym zainteresowaniem odwiedzających. Po części niewątpliwie jest to zasługą ciekawego programu Festiwalu, bo cześć osób traktuje kiermasz jako dodatek do biletowanych wydarzeń. Z drugiej strony nie brakuje osób, które kiermasz KFG traktują jako gwóźdź programu, z możliwością nabycia wysokich jakościowo produktów w korzystnych cenach (co miało m.in. miejsce na stoisku marki Marmot). Mając porównanie z poprzednimi edycjami, zdecydowanie korzystnie oceniam lokalizację Festiwalu na terenie Centrum Kongresowego ICE Kraków i samego kiermaszu pod kątem przestrzennym. Zarówno wystawcy, jak i odwiedzający dysponują większą ilością miejsca – jest luźniej, nowocześniej i zdecydowanie ładniej pod kątem wizualnym.
Anna Wylężek (Cumulus):
Krakowski Festiwal Górski to dla nas zawsze punkt obowiązkowy! Za każdym razem spotykamy tam świetnych ludzi i mamy mnóstwo okazji do inspirujących rozmów. Jak zawsze po KFG wracamy z głowami pełnymi pomysłów i dużą dawką motywacji 🙂
Piotr Witek (MAJESTY):
Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Z perspektywy naszej marki wydaje mi się, że na KFG musimy bardziej nastawić się na prezentację i promocję niż zakładać sprzedaż, bo szkoda na to miejsca na stoisku. Mam nadzieję, że za rok KFG odbędzie się w ICE, a nie UEK. Uczelnia miała też swoje dobre strony i klimat, jednak tu jest ładniej i bardziej profesjonalnie.
Laura Godek (LYO FOOD):
Wrażenia super. Myślę, że nowe miejsce naprawdę dobrze się sprawdziło. W przyszłości trzeba tylko zorganizować jeszcze“nieoficjalny” afterek afterka 🙂 Nasz ambasador i gość KFG, Sean Villanueva O’Driscoll był również mega zadowolony, zresztą jak zwykle po pobycie w Polsce.
Kamil Tust (Brubeck):
Kolejny fantastyczny Festiwal, którego mogliśmy być częścią. Przebywanie w gronie ludzi, którzy kochają sporty zimowe i góry, to sama przyjemność. Jeżeli chodzi o nasze stoisko, to największą popularnością wśród klientów cieszyły się czapki z wełną merino, z których cały dochód przekazujemy na Fundację GOPR oraz nasza nowość w tym sezonie, Extreme Thermo, które chroni miłośników białego szaleństwa, przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi. Do zobaczenia za rok!
Marzena Dec (Exploteam):
Nowe miejsce minionej edycji KFG z punktu widzenia samego kiermaszu oceniamy bardzo pozytywnie. Przestronne, nowoczesne i jasne wnętrza sprzyjały ekspozycji stoiska. Zaprezentowaliśmy nową markę bielizny merino Thermowave, która cieszyła się sporym powodzeniem, niemniej mieliśmy wrażenie, że nastawienie odwiedzających jest zdecydowanie mniej zakupowe niż w poprzednich latach. Jeśli chodzi o atmosferę, to tym razem trochę trudno ją ocenić. Zwykle w przerwach między punktami programu dawało się zauważyć wzmożony ruch na korytarzach, gwar rozmów kuluarowych, czy emocje związane ze spotkanymi znajomymi. W tym roku natężenie tych zjawisk było mniejsze – może dlatego, że mamy pandemię, a może zwyczajnie dlatego, że ludzie rozpierzchli się po większej przestrzeni.
***
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kolejna edycja KFG odbędzie się również w Centrum Kongresowym ICE Kraków.
Kiermasz 19. KFG (fot. Adam Kokot / KFG)
Red.
KOMENTARZE