HomeRynek outdoor

Co wiemy o ukraińskim outdoorze? Relacja ze spotkania na Outdoor by ISPO

Jeszcze do niedawna wiedzieliśmy bardzo niewiele, a szkoda. Ukraina może się bowiem pochwalić kilkoma bardzo ciekawymi projektami z naszego podwórka. Podczas tegorocznych targów letnich w Monachium mieliśmy okazję nadrobić zaległości i dzisiaj z przyjemnością prezentujemy krótką relację z wizyty na stoisku marek outdoorowych z Ukrainy podczas OutDoor by ISPO 2022.

Z wizytą na stoisku marek ukraińskich podczas OutDoor by ISPO 2022 (fot. 4outdoor.pl)

Stoisko ukraińskie bez wątpienia przyciągało uwagę. W jednej części zaaranżowano schron przeciwbombowy, w którym wyświetlano krótki film i informacje o tym, jak można pomóc Ukraińcom broniącym swojego kraju przed agresorem. Ta część symbolizowała ciemną stronę aktualnej sytuacji i przypominała, w jakich okolicznościach korzysta się dzisiaj ze sprzętu outdoorowego za naszą wschodnią granicą. Nie zabrakło jednak strony jasnej – w drugiej części stoiska swoją ofertę przedstawiały marki Turbat, Liteway, Fram i Idlo.

Na stoisku nie było mężczyzn, którzy ze względu na stan wojenny nie mogą opuszczać granic kraju. Jak się później dowiedzieliśmy, obecność Ukrainek na targach stała pod znakiem zapytania do ostatniej chwili, a pomoc ISPO Munich była nieodzowna. Dobrze, że ostatecznie udało się przezwyciężyć trudności i stoisko jednak powstało. Wielu odwiedzających było pod wrażeniem, widząc ukraińskie marki, na stoisku panował więc duży ruch. Dopytywano zarówno o prezentowane produkty, jak i o sytuację w firmach, w kraju, na froncie. Komentuje Natalia Stadnyk, Head of Production marki Turbat:

To mały promyk nadziei w ciemnych czasach. W tym roku jesteśmy na targach po raz pierwszy jako wystawcy. Wysłaliśmy małą prezentację i organizatorzy ISPO zaprosili nas, oferując przestrzeń wystawienniczą za darmo. To bardzo miłe z ich strony.

fot. Turbat

Natalia Stadnyk odpowiada również na chyba najczęściej zadawane pytanie – jak w sytuacji wojennej funkcjonują firmy:

Prawie wszyscy produkują teraz dla armii. Śpiwory, namioty, kuchenki turystyczne, apteczki – tego potrzebuje wojsko, podobnie jak ludzie koczujący przez tygodnie, a nawet miesiące w schronach i na stacjach metra. Wszystkie cztery firmy znajdują się w centralnej i zachodniej części Ukrainy, w pobliżu Kijowa i Lwowa. Każdego dnia rozbrzmiewają tam syreny. Chowamy się wtedy w schronach przeciwlotniczych na pół godziny, godzinę lub dwie. Potem wracamy do pracy. 

Przedstawicielki ukraińskich marek outdoorowych były bardzo gościnne i miłe. Pytane o aktualną sytuację w ojczyźnie odpowiadały z dumą, siłą i optymizmem. To było niecodzienne spotkanie. Zobaczyliśmy ciekawe produkty i poznaliśmy ludzi, którzy je tworzą. Od kiedy wojna zdominowała ich życie, nic nie jest już tak proste, jak kiedyś. Niemniej od momentu najazdu Rosji wszystkie cztery firmy działają nieprzerwanie. Zasilają budżet państwa, płacąc regularnie podatki, a także wspierają wojsko i potrzebujących swoimi produktami. Sprzęt, który projektowały z myślą o poszukiwaniu wolności na łonie przyrody, jest teraz wykorzystywany podczas walk o wolność.

***

Turbat

Firma produkuje głównie odzież górską, a także śpiwory i namioty. W szerokim asortymencie marki znajdziemy też produkty dla podróżników i kolarzy. Szczególne miejsce w ofercie zajmuje kategoria produktów puchowych (puch ukraińskich gęsi). To stosunkowo młoda marka, założona przez pasjonatów, których do tworzenia sprzętu outdoorowego zainspirowała trudno dostępna dolina rzeki Turbat w ukraińskich Karpatach.

Śpiwór marki Turbat (fot. Turbat)

Liteway

To wyjątkowo interesująca firma stawiająca na prostotę, lekkość i wszechstronność. Nie jest to tylko hasło reklamowe – tę jej filozofię widać na pierwszy rzut oka. Kluczowe produkty w ofercie to namioty/tarpy i plecaki. Zarówno jedne, jak i drugie wykonano z ultralekkiego, cienkiego i bardzo wytrzymałego materiału Dyneema® Composite Fabric. Jego niecodzienny wygląd dodaje charakteru produktom i współgra z ultraminimalistycznym (niemal siermiężnym) designem. 

Plecak Liteway (fot. 4outdoor.pl)

Największe wrażenie zrobił na nas namiot dwuosobowy, a w zasadzie tarp + opcjonalna sypialnia (do wyboru: dla jednej i dla dwóch osób). Sam tarp w najlżejszej wersji waży 395 g (z linkami i workiem). Sypialnia to drugie tyle.

Namiot Liteway (fot. 4outdoor.pl)

Fram

To dobrze znana na Ukrainie marka, która od kilku lat wspiera polarników, alpinistów i himalaistów, między innymi Nikitę Balabanowa (podczas wspinaczki na Annapurnę III w 2021 roku czy w 2017 roku podczas wyróżnionej Złotym Czekanem wspinaczki na Talung), który jest łącznikiem pomiędzy organizującym pomoc POG-iem (Polish Outdoor Group) a potrzebującymi. 

Plecak Fram Equipment (fot. Fram Equipment)

Kluczowe miejsce w asortymencie Framu zajmują plecaki ekspedycyjne, wytrzymałe hardshelle oraz kombinezony i akcesoria wyprawowe, takie jak łapawice i overbooty.

fot. Fram Equipment

Їdlo

Їdlo (fot. 4outdoor)

Znany i obecny w Polsce od kilku lat producent liofilizatów. Marka niedawno odświeżyła swoją ofertę, w której teraz znajdziemy: śniadania, zupy, dania mięsne, dania jarskie, przekąski i napoje. Na stoisku spróbowaliśmy nowych batonów energetycznych, których wtedy jeszcze nie było w sprzedaży – świetne!

Їdlo (fot. 4outdoor)

Michał Gurgul

KOMENTARZE

WORDPRESS: 0