Ciemną zwiedza się z przewodnikiem ze świecą w ręku, po Mylnej chodzi się samodzielnie. Żeby nie zgubić się w plątaninie korytarzy i tuneli oraz nie przeoczyć szczątków mamuta i zapierających dech w piersiach różnorodnych form skalnych, warto zabrać ze sobą latarkę czołową.
W środku jest wilgotno, chłodno i zazwyczaj ciemno. W takich warunkach przemierza się setki metrów. Trzeba się przeciskać, raczkować, a czasem nawet czołgać. Cel jest wart wysiłku, bo po drodze mija się cudowne twory natury. Dziedzińce otoczone skałami, tunele, stalaktyty czy stalagmity niejednemu turyście i profesjonalnemu grotołazowi zaparły dech w piersiach. Nic dziwnego, że pomimo trudnych warunków zachęcają do zrobienia kroku w nieznane. W
Polsce jest wiele jaskiń godnych odwiedzenia.
Za najpiękniejszą uchodzi jaskinia Raj w Górach Świętokrzyskich. Odkryto ją w 1963 roku. Podczas badań znaleziono w niej szczątki mamuta, niedźwiedzia jaskiniowego, nosorożca. Dziś jej niezwykły świat tworzą niezliczone sople stalaktytów i stalagmitów. Trasa turystyczna wiedzie chodnikiem, należy do łatwych i jest przystępna dla każdego.
Ciemna i Mylna
Niektóre jaskinie nie są sztucznie oświetlone i zwiedza się je z przewodnikiem trzymającym w ręku świecę. Tak ogląda się jaskinię Ciemną w Ojcowskim Parku Narodowym. Miejsce nazywa się tak nie przez przypadek. Podobnie jak jaskinia Mylna, złożona z labiryntu korytarzy o długości ok. 1,3 km. Wprawdzie turystom udostępnia się tylko część plątaniny tuneli, to trasa dostarcza im wielu wrażeń. Nietrudno zgubić się w licznych odgałęzieniach i ślepych korytarzach, dlatego najlepiej trzymać się oznakowanego czerwonego szlaku. Niektóre przejścia łączące komory są na tyle wąskie, długie i niskie, że trzeba się czołgać. Jaskinia Mylna (Dolina Kościeliska, Tatry) jest uważana za najciekawszą w Polsce przeznaczoną do samodzielnego zwiedzania.
Jak się do tego przygotować?
Podstawowy ekwipunek potrzebny do eksploracji jaskiń wymienia Tomasz Kłak, ekspert z firmy Mactronic, będącej największym producentem oświetlenia przenośnego w Polsce:
W jaskiniach przez cały rok jest zimno, więc przyda się ciepłe ubranie. Warto wziąć odzież na zmianę, bo często mamy kontakt z wodą. Niezbędna jest także profesjonalna latarka czołowa wysokiej jakości, która oświetli nam drogę i sprawi, że będziemy czuli się bezpiecznie.
Duża moc i daleki zasięg
Czołówka to jedyna opcja dla grotołazów, którzy chadzają rzadziej uczęszczanymi ścieżkami i znacznie częściej niż turyści muszą mieć wolne ręce.
Potrzebują bardziej profesjonalnej latarki – emitującej światło o większej mocy (do 1020 lm) i większym zasięgu (ponad 100 metrów). W grotach i jaskiniach sprawdzi się czołówka wodoodporna, odporna na wstrząsy i upadki. Aluminiowa obudowa to must have. Latarka powinna pracować niezawodnie przy bardzo dużej wilgotności powietrza. Grotołaz musi mieć pewność, że sprzęt nie zawiedzie w najtrudniejszych warunkach pogodowych.
Jaskinie to oczywiście tylko jedne z wielu atrakcji turystycznych w górach i na wyżynach. Czołówka to znakomity wybór dla wszystkich turystów wybierających się na górskie szlaki – czy to na piesze wyprawy, czy na rowerowe przejażdżki. Na dłuższe eskapady warto zabrać modele z wyższej półki, dysponujące dużym zasięgiem światła i długim czasem działania.
W górach, podobnie jak w grotach, liczą się niezawodność i wysoka odporność, dlatego warto zainwestować w sprzęt odporny na uderzenia, upadki, wodę, pył, wstrząsy i niskie temperatury. Nieoceniony będzie także długi czas działania, żeby mrok nigdy nie zaskoczył.
Inne podziemne atrakcje
W Polsce oprócz jaskiń jest wiele innych obiektów podziemnych udostępnionych zwiedzającym np. kopalnie, sztolnie, średniowieczne piwnice i obiekty militarne. Wśród najciekawszych i przystępnych dla wszystkich turystów wymienia się jeszcze: Groty Mechowskie, jaskinię Łokietka, jaskinię Dziurę, Głęboką, Wierzchowską Górną, Niedźwiedzią i popularną Smoczą Jamę.
Dawid Bartkowski
Mactronic
KOMENTARZE