13 sierpnia Outdoor Industry Association opublikowało raport potwierdzający wzrost zainteresowania aktywnościami outdoorowymi w okresie pandemii. Przedstawiamy najważniejsze punkty.
Prawdopodobnie większość z nas zauważyła wzmożony ruch turystyczny na popularnych szlakach pieszych i rowerowych. W niektórych miejscach parkingi bywają przepełnione, w wypożyczalniach sprzętu rezerwacje składa się z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Ludzi szukają różnych rozrywek, w dużej mierze w obrębie kraju i na łonie natury.
Prawdopodobnie nie jest to złudzenie. W Stanach Zjednoczonych sytuacja wygląda podobnie, a wzrost zainteresowania szeroko pojętym outdoorem potwierdzają dane opublikowane przez Outdoor Industry Association:
Duży wzrost zainteresowania nowymi aktywnościami zanotowano w kwietniu, maju i czerwcu. Najwięcej nowych pasjonatów zyskało bieganie, jazda na rowerze i trekking;
przeważająca większość Amerykanów uważa spacery, bieganie i trekking za najbezpieczniejsze aktywności;
Wśród zbadanych pięciu segmentów (sporty zespołowe, fitness, outdoor, sporty indywidualne i rakietowe) outdoor odnotował najniższe spadki zainteresowania na skutek pandemii. Tylko 34 proc. badanych musiało zrezygnować ze swoich outdoorowych aktywności w związku z COVIDem. Dla porównania, sporty zespołowe odczuły pandemię najdotkliwiej – 69 proc. respondentów musiało zrezygnować z aktywności;
wielu mieszkańców miast przerzuciło się na aktywności outdoorowe, takie jak: bieganie, jazda na rowerze, jednodniowe wycieczki piesze, oglądanie ptaków i biwakowanie;
W porównaniu z analogicznym okresem w 2019 r. Największy wzrost zainteresowania – o 8,4 proc. – zaliczyły hiking, czyli krótkie wycieczki piesze.
Oczywiście dane z USA dają tylko pewien obraz sytuacji, która w Europie, a tym bardziej w Polsce, może przedstawiać się nieco inaczej. Dlatego już wkrótce postaramy się zbadać sytuację w naszym kraju.
Michał Gurgul
źródło: outdoorindustry.org
KOMENTARZE