Od początku roku outdoorowy handel przeżywa trudny okres. Marzec był kolejnym miesiącem spadków sprzedaży liczonej rok do roku.
Barometr rynku – marzec 2011
W marcu spadek sprzedaży w stosunku do roku ubiegłego wyniósł -5,1%. To wynik zdecydowanie lepszy niż w lutym (-14,6%), ale niestety to już trzeci miesiąc z rzędu, gdy sklepy odnotowują słabą sprzedaż. Wynik ten na tle wskaźników w handlu detalicznym można ocenić jako zły. Według GUS sprzedaż detaliczna w całej polskiej gospodarce wzrosła w marcu o 6,1%. Należy pamiętać, że punktem odniesienia dla outdooru jest bardzo dobra zima ubiegłego roku i to właśnie chyba pogodę należy winić za słabe wyniki branży w pierwszych miesiącach roku.
Nasz barometr obejmuje wyniki sprzedaży z 16 sklepów:
- Active. Góry, turystyka, wspinaczka (Gliwice)
- Alpin Sklep (Warszawa)
- Cerro Torre (Katowice)
- E-Pamir.pl (Kraków)
- MAMMUT – Sklep Firmowy (Katowice)
- Sherpa (Warszawa)
- Pietros (Wrocław)
- sieć Skalnik (4 sklepy, Wrocław)
- Sklep Turysty (Łódź)
- Trawers (2 sklepy, Łódź)
- Trekker Sport (Poznań)
- Weld Turystyka & Góry (Dąbrowa Górnicza)
KOMENTARZE
jedyne wytłumaczenie. Czytam regularnie kolejne dane ujęte w barometr rynku.
Czy jedynym wytłumaczeniem, za każdym razem, jest TYLKO POGODA?
Znam wiele sklepów. W niejednym towar leży latami. Zero wyprzedaży dawnych kolekcji. Zawalony (dosłownie) sklep polarami sprzed kilku lat. Panowie nie zauważyli że świat się zmienia. A kupić można w każdym sklepie w sieci.
jedyne globalne. Ponieważ analizujemy dane z kilkunastu sklepów, to trudno jest nam się odnosić do bardzo szczegółowych czynników, jak polityka wyprzedażowa konkretnego sklepu. Dlatego patrzymy na ogólne dane z gospodarki (te są dość dobre) i właśnie pogodę. No i jak się okazuje aura ma niebagatelny wpływ na ten biznes.
„zielona wyspa”. odnoszenie sie do danych GUS nie jest dobrym pomysłem – to rządowa instytucja podtrzymująca mit „zielonej wyspy” i inne tego typu bzdury POpaprańców i Donaldinia – generalnie cały handel kuleje, a Polacy mają coraz mniej kasy. Nie dziwią więc spadki sprzedaży w outdoorze – to nie chleb przecież.