HomeTesty

Test kurtki Columbia OutDry Ex Platinium Tech Shell – praktyczna propozycja na jesienne słoty

W zeszłym roku Columbia zaprezentowała nowy laminat OutDry Extreme. Został on wykorzystany m.in. w linii kurtek wodoodpornych kolekcji Titanium, wśród których na czoło wysuwa się OutDry Ex Platinium Tech Shell, który mieliśmy możliwość przetestować. Oto wrażenia.

Jesienny marszo-bieg w kurtce OutDry Ex Platinium Tech Shell (fot. wspinanie.pl)

Jesienny marszo-bieg w kurtce OutDry Ex Platinium Tech Shell (fot. wspinanie.pl)

O technologii OutDry Extrem

Realizowana od kilku lat współpraca z włoskim OutDry’em zaowocowała ciekawym rozwiązaniem – powstał bowiem laminat pozbawiony warstwy zewnętrznej! Nowość składa się zatem z chłonącego wilgoć materiału wewnętrznego połączonego z membraną. Warstwę zewnętrzną tworzy – choć brzmi to dość zaskakująco – właśnie membrana, oczywiście odpowiednio wzmocniona i przygotowana na bezpośrednie zetknięcie z otoczeniem.

Porównianie OutDry Extreme z laminatem 3-warstwowym

Porównianie OutDry Extreme z laminatem 3-warstwowym

Kluczowe w tym pomyśle jest całkowite zrezygnowanie z zewnętrznego materiału. W normalnym 3-warstwowym laminacie trzecia warstwa zewnętrzna chroni membranę przed uszkodzeniami, ale wymaga również impregnacji – przed wodą i zanieczyszczeniami – preparatami DWR. To proces szkodliwy (w różnym stopniu) dla środowiska, zarówno jeśli weźmiemy pod uwagę produkcję, jaki i późniejsze użytkowanie kurtek – DWR z biegiem czasu ulega degradacji i trzeba go uzupełniać, używając specjalnych spray’ów.

Powyższy opis brzmiał dla nas bardzo interesującą, zatem z ciekawością rozpoczęliśmy naszą przygodę z OutDry Ex Platinium Tech Shell.

Pierwsze wrażenia

Już na początku czekało nas niemałe zaskoczenie – wygląd i faktura materiału zewnętrznego kurtki przypomina trochę popularne w żeglarstwie sztormiaki. W dotyku materiał jest nieco gumowaty, co w sumie nie dziwi, gdy weźmiemy pod uwagę, że mamy do czynienia z „żywą” membraną. OutDry Extreme nie jest materiałem elastycznym. Ten brak elastyczności i miękkości powoduje lekkie szeleszczenie tkaniny podczas użytkowania.

Z kolei materiał wewnętrzny jest miły w dotyku. Jego faktura jest jednolita, przez co przypomina on w jakimś stopniu materiały zewnętrzne niektórych dostępnych na rynku soft shelli.

Kurtka ma lekko przedłużony dół na plecach, wysoką gardę oraz zintegrowany kaptur (fot. wspinanie.pl)

Kurtka ma lekko przedłużony dół na plecach, wysoką gardę oraz zintegrowany kaptur (fot. wspinanie.pl)

Krój i budowa

Trzeba na wstępie zaznaczyć, że Platinium Tech Shell nie jest kurtką techniczną. Jej krój nie jest również minimalistyczny, a biorąc pod uwagę „amerykańską” rozmiarówkę warto dokładnie przymierzyć ją w sklepie. Generalnie noszę rozmiar M, jednak ten model – nominalnie również „M-ka”, okazał się być dość obszerny. Zdecydowanie lepiej dopasowany był na noszącym rozmiar L drugim testerze.

Kurtka ma lekko przedłużony dół na plecach, wysoką gardę oraz zintegrowany kaptur. Wyposażona została również we wszystkie elementy ułatwiające dopasowanie. I tak na dole kurtki znajdziemy dwa umiejscowione na bokach ściągacze. Dobrze chronione są – przedłużone na wierzchu dłoni – mankiety, na których zastosowano taśmy velcro. Kaptur można regulować za pomocą ściągaczy umieszczonych w gardzie.

Dobrze chronione są – przedłużone na wierzchu dłoni - mankiety, na których zastosowano taśmy velcro (fot. wspinanie.pl)

Dobrze chronione są – przedłużone na wierzchu dłoni – mankiety, na których zastosowano taśmy velcro (fot. wspinanie.pl)

Kurtka posiada cztery kieszenie – dwie piersiowe i dwie boczne (bardzo pakowne), które umieszczone są wyżej, podobnie jak to ma miejsce w kurtkach technicznych.

Co istotne Platinium Tech Shell stosunkowo dobrze się kompresuje – można ją zmieścić do małego woreczka; mocno skompresowany pakunek ma wtedy wymiary 20x13x12 cm  (rozmiar M). Na plus można zaliczyć również wagę tego turystycznego hard shella – 380 g.

test-columbia-kurtka-outdry-extrem-kieszen

Kurtka posiada cztery kieszenie – dwie piersiowe i dwie boczne (bardzo pakowne), które umieszczone są wyżej, jak to ma miejsce w kurtkach technicznych (fot. wspinanie.pl)

Wodoodporność

Testowany model to wg zapewnień producenta jedna z najlepszych propozycji na rynku jeśli chodzi o zabezpieczenie przed wodą, przy jednoczesnej wysokiej oddychalności. Wysokie parametry membrany wspierają zgrzewane na gorąco szwy, które chronią dodatkowo przyklejone od zewnątrz taśmy. To nienowe rozwiązanie – jego zaletą jest to, że materiał (oraz jego łączenia) nie nasiąka wodą, jak to może mieć miejsce w przypadku podklejanych od spodu szwów. Ewentualną wadą mogą być uszkodzenia mechaniczne, na jakie taśmy narażone mogą być (trzeba w tym miejscu przyznać, że po prawie rocznym użytkowaniu na taśmach nie widać żadnych oznak uszkodzeń, odklejeń etc.).

test-columbia-kurtka-outdry-extrem-kieszenie-piers

Główny zamek kurtki jest wodoodporny, chroni go dodatkowo szeroka patka. Kieszenie zabezpieczają zamki wykonane w technologii Light Rail™ (fot. wspinanie.pl)

Główny zamek kurtki jest wodoodporny, chroni go dodatkowo szeroka patka. Wspomniane kieszenie zabezpieczają zamki wykonane w technologii Light Rail™. Faktycznie przesuwają się swobodniej w porównaniu do „klasycznych” laminowanych zamków. Dodatkowo suwak jest tak skonstruowany, że zabezpiecza przed wodą górną część wyciętej laserowo kieszeni. To rozwiązanie powoduje, że nie ma już potrzeby dodawania do zamka „garaży” (kieszonek, w które chował się suwak).

Znajdująca się na zewnątrz laminatu membrana nadaje mu lekko gumowatą fakturę. Jest ona przy tym śliska, co zapewnia spływanie wody i zapobiega namoknięciu materiału. Spadającą podczas deszczu wodę wystarczy strzepnąć z kurtki – znika bez śladu. To duża zaleta, zwłaszcza, gdy porównanymi ją z laminatami nasączonymi DWR – impregnat w trakcie użytkowania zanika, co powoduje nasiąkanie materiału zewnętrznego (co zwiększa wagę kurtki i obniża jej oddychalność).

test-columbia-kurtka-outdry-extrem-deszcz

Kurtka przetrwała bez większych problemów opady deszczu o różnym natężeniu, łącznie z mocnymi ulewami, górskimi burzami (fot. wspinanie.pl)

Model OutDry Ex Platinium Tech Shell używaliśmy podczas różnych aktywności, od turystyki górskiej, poprzez miejskie zastosowania, aż po wspinaczkę w lodzie. Przetrwała bez większych problemów opady deszczu o różnym natężeniu, łącznie z mocnymi ulewami.

Na piątkę OutDry Ex Platinium Tech Shell zdał również egzamin ,jakim była alpejska burza, jaka spotkała nas w Wilder Kaiser. Ucieczka przed piorunami do schroniska trwała kilkadziesiąt minut, po których mogłem stwierdzić, że jestem generalnie suchy (mokre miałem jedynie okolice mankietów i szyi – tam gdzie woda spłynęła po rękach czy twarzy).

Kurtka dobrze radziła sobie również w wilgotne zimowe dni. Ani razu nie przemokła. Co więcej, materiał w żadnym miejscu nie nasiąkł wodą.

test-columbia-kurtka-outdry-extrem-prysznic

Test prysznicowy zdany bez zarzutu (fot. wspinanie.pl)

Sprawdziliśmy również kurtkę w warunkach „laboratoryjnych”, czyli w teście prysznicowym. 15-minutowy mocny strumień wody, kierowany na kurtkę pod różnymi kątami, nie spowodował przemoknięcia.

Oddychalność

Dobre wyniki w teście na wodoodporność to oczywiście dopiero połowa sukcesu. Niemniej ważna jest przecież oddychalność. To właśnie ta cecha ma wyróżniać testowaną kurtkę. Cały zabieg z rezygnacją z materiału zewnętrznego w laminacie miał zaowocować właśnie większą paroprzepuszczalnością. Tajemnicą OutDry jest budowa niezwykle wytrzymałej poliuretanowej membrany, która radzi sobie nie tylko z warunkami zewnętrznymi ale również jest bardzo odporna na tarcie, zarysowania, zadrapania etc.

Kolejną ważną cechą konstrukcji laminatu jest połączenie membrany z materiałem wewnętrznym – łączenie następuje bowiem z wykorzystaniem wysokiej temperatury, dzięki temu producent zrezygnował z obniżającego oddychalność sklejania membrany z materiałem. Mimo tych zabiegów projektanci wyposażyli kurtkę w dwa dość duże otwory wentylacyjne (zapinanie na laminowany zamek). Na koniec tego technologicznego opisu trzeba dodać, że ważną rolę w całej konstrukcji odgrywa materiał wewnętrzny – miły dla skóry, ale co najważniejsze dobrze odprowadzający wilgoć.

ważną rolę w całej konstrukcji odgrywa materiał wewnętrzny – miły dla skóry ale co najważniejsze dobrze odprowadzający wilgoć (fot. wspinanie.pl)

ważną rolę w całej konstrukcji odgrywa materiał wewnętrzny – miły dla skóry ale co najważniejsze dobrze odprowadzający wilgoć (fot. wspinanie.pl)

OutDry Ex Platinium Tech Shell używaliśmy w różnych sytuacjach. Sprawdziła się podczas wspinaczki w lodzie w temperaturach ok. -2 stopnie C. Umiarkowany wysiłek nie powodował nadmiernego przegrzania i pocenia. Gdy robiło się zbyt ciepło, swoją rolę spełniały otwory wentylacyjne. Akurat w takich wilgotnych warunkach kurtka sprawdzała się bardzo dobrze, chroniąc przed wodą i umożliwiając przy tym wspinanie bez nadmiernego przegrzewania się i pocenia.

Jednak na szybkich podejściach z plecakiem, w temperaturach ok. 10 stopni, dość szybko musiałem posiłkować się otworami wentylacyjnymi. Ale tak dzieje się w przypadku wszystkich, nie tylko membranowych kurtek.

Projektanci wyposażyli kurtkę w dwa, dość duże otwory wentylacyjne (zapinanie na laminowany zamek) (fot. wspinanie.pl)

Projektanci wyposażyli kurtkę w dwa, dość duże otwory wentylacyjne (zapinanie na laminowany zamek) (fot. wspinanie.pl)

Aby lepiej sprawdzić oddychalność kurtki, wybrałem się na kilka szybkich terenowych wypadów (bez plecaka). W temperaturach ok. 4-8 stopni mogłem iść szybko i podbiegać bez rozpinania otworów wentylacyjnych przez 10-20 minut (w zależności od rodzaju podejścia), potem już chcąc utrzymywać tempo konieczne było ich rozpięcie lub ściągnięcie kurtki. Oczywiście wspominam o tym orientacyjnie, bo sama kurtka z pewnością nie jest przeznaczona do „tlenowego” wysiłku.

Wrażenia dotyczące „oddychalności” są bardzo subiektywne i zależą od warunków, w jakich przebywamy oraz od rodzaju wysiłku, a także naszej kondycji. Bardzo istotny jest również dobór odpowiedniej bielizny lub w zimniejszych warunkach warstwy termicznej. Generalnie kurtka Columbii w większości umiarkowanych outdoorowych aktywności „oddychała” bardzo dobrze.

Na koniec warto wspomnieć o ważnej roli materiału wewnętrznego, który nawet kiedy „złapał” nadmiar wilgoci, to dość szybko wysychał.

OutDry Ex Platinium Tech Shell to bardzo ciekawa propozycja dla wszystkich miłośników outdoorowych aktywności (fot. wspinanie.pl)

OutDry Ex Platinium Tech Shell to bardzo ciekawa propozycja dla wszystkich miłośników outdoorowych aktywności (fot. wspinanie.pl)

Wiatroszczelność

OutDry Ex Platinium Tech Shell bardzo dobrze zabezpiecza przed wiatrem. Wszystkie elementy odpowiedzialne za dopasowanie kurtki – ściągacze, mankiety – pracują bez zarzutu. Kaptur w połączeniu z gardą również spełnia swoją rolę. Komfort nawet przy bardzo silnym wietrze wynosi 100%, niezależnie od tego, czy jedziemy na rowerze, czy wędrujemy po górach.

Design

Faktura materiału i zewnętrzne taśmy zaklejające szwy tworzą wyrazisty wizerunek tego modelu. W sumie można go rozpatrywać w kategoriach zero-jedynkowych – albo trafi on w gusta klienta, albo nie. Tutaj raczej nie ma kompromisów. Trzeba jednak pamiętać, że jest to propozycja dla turystów, przygotowana głównie z myślą o rynku amerykańskim (gdzie Columbia należy do liderów sprzedaży kurtek). Całość wzmacniają dodatki, do których należą dwa dość duże, srebrne logotypy Columbia Titanium, naklejone na lewą pierś i tył kurtki oraz delikatny, geometryczny nadruk na przedramieniu, a także logo OutDry oraz wyraźna litera T (od Titanium) na lewym rękawie.

Podsumowanie

OutDry Ex Platinium Tech Shell to bardzo ciekawa propozycja dla wszystkich miłośników outdoorowych aktywności, ze szczególnym wskazaniem na tych, którzy planują wyprawy w deszczowe krainy. Testowany przez nas model nie przemókł ani razu, co utwierdza nas w przekonaniu, że zapewnienia producenta o wyjątkowej wodoodporności potwierdzają się w zupełności.

Co ważne podkreślenia, kurtka również dobrze „oddycha”. Pozwala na długotrwałe i umiarkowane aktywności – od wspinania, po szybkie marsze i podejścia. Została jednak zaprojektowana na ciężkie warunki pogodowe – ulewne, długotrwałe deszcze i silne wiatry. Przed taką niekorzystną aurą zabezpiecza w 100%. Wtedy też docenimy połączenie jej wszystkich właściwości – oddychalności, wiatroszczelności i wodoodporności.

test-columbia-lody1

Kurtka pozwala na długotrwałe i umiarkowane aktywności – od wspinania, po szybkie marsze i podejścia (fot. wspinanie.pl)

Kurtka dobrze się kompresuje, jest dość lekka, zwłaszcza w porównaniu z innymi modelami z segmentu turystycznego. Całość uzupełnia oryginalny wygląd – miłośnicy wyrazistych produktów powinni poczuć się usatysfakcjonowani.

Columbia nie od dzisiaj lubi w swoich produktach eksponować zawarte w nich technologie. Miało to miejsce choćby w przypadku produktów termicznych (odbijający ciepło srebrny, kropkowany nadruk), tym razem projektanci postanowili pokazać, to co (prawie) każda wodoodporna kurtka ma „środku”, czyli membranę. Możemy potwierdzić, że nie jest to tylko zabieg marketingowy – OutDry Ex Platinium Tech Shell potwierdza swoje wysokie parametry, i co ważne, jest przy tym bardzo praktyczna, zwłaszcza na jesienne słoty.

Piotr Turkot

KOMENTARZE

WORDPRESS: 0